Hit – zrobiłam ciasteczka bez cukru, bez jajek i bez mleka. Słodkie, puszyste, pyszne pieguski. Bez wydziwionych składników, czysta kombinacja tego, co bez problemu dostępne w sklepach.
I niech mi ktoś powie, że nie da się zrobić za jednym zamachem pysznie, prosto i zdrowo. Przepis na owsianki wyszperałam u Edyty.
Pomysł jest banalnie prosty: zamiast słodzić cukrem, można słodzić czymś, co już jest naturalnie słodkie. Na przykład bakaliami. Mleko można z powodzeniem zastąpić wodą, a z jajem zrezygnować, jeśli wcześniej ubije się masło z cukrem na puch. Żeby dopieścić też wegan – zamiast masła możecie dodać olej.
Niżej podaję dwa przepisy w jednym – pierwszy w wersji „surowej”, czyli bez jaj, mleka, cukru i z olejem oraz drugi przepis, którym można się posiłkować, kiedy zabraknie wam daktyli lub jeśli lubicie maślany i mleczny smak w gotowych ciasteczkach. Słowem: pierwszy jest superzdrowy, drugi idzie na lekkie ustępstwa, ale nadal pozostaje w tym samym klimacie.
Ciasteczka z dobrociami (superzdrowe – wegańskie i bez cukru)
Składniki (kursywą dodaję opcję II – z mlekiem, masłem i cukrem):
- 1 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej orkiszowej lub razowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki oleju – można zastąpić taką samą ilością miękkiego masła
- 1/4 szklanki wody – lub taka sama ilość mleka
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 nieduża garść daktyli – lub 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1 garść migdałów – posiekanych na drobniejsze kawałki
- 4 łyżki słonecznika
- 3 łyżki płatków owsianych
- 2 łyżki sezamu
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 2 figi – posiekane na mniejsze kawałki
- 1 garść żurawiny
- 1 garść drobnych rodzynek
- 50 g czekolady deserowej
- 1 łyżka wiórków kokosowych
Przygotowanie:
Mąki wymieszać, dodać sól, proszek do pieczenia, cynamon. Daktyle zmiksować z odrobiną wody na pastę. Zmiksować z olejem na puszystą masę. Pod koniec dolać wodę i dalej miksować, aż w cieczy pojawią sie pęcherzyki powietrza. Jeśli sypiecie cukier zamiast daktyli, wystarczy jak zmiksujecie go z masłem lub olejem na puszystą masę. Do tego pod koniec dolejcie mleka.
Migdały posiekać, czekoladę pokroić w drobną kostkę, żurawiny trochę pokroić, figi posiekać. Wymieszać ziarna, owoce suszone i czekoladę z mąką. Dodać do suchego olej z daktylami i wodą (albo masło z cukrem i mlekiem), wymieszać łyżką. Wyrobić ręką w miarę gładkie ciasto. Mnie zazwyczaj wychodzi lekko sypkie ciasto i muszę dolać łyżkę mleka lub wody, żeby wszystko sie posklejało jak należy. Odrywać kawałki ciasta, robić z niego kulkę, spłaszczać dłońmi.
2 blachy wyłożyć papierem do pieczenia, piekarnik włączyć na 175 stopni. Ciastka układać na papierze, obok siebie w niedużych odstępach – rosną, ale raczej w górę, nie na boki. Piec ok 10-12 minut, do zrumienienia. Jeśli wasz piekarnik piecze mocniej, czas może być krótszy.
Ciastka po wyjęciu mogą być miękkie, ale z czasem stają się chrupkie. Ja przechowuję je w szczelnie zamkniętej metalowej puszce
Comments
muszę wypróbować, takich ciastek szukałam. Zdrowo, bo to jest ważne, a nie jakieś maślane, złożone tylko z masła, cukru i mąki… Weekend zapowiada się ciekawie :D
Jagódka ma w środę urodziny, już wiem co zaniesiemy dzieciom do przedszkola na poczęstunek! :D
Author
Pani Asiu,
Ciastka są błyskawiczne i superproste – będziemy robić trochę zmodyfikowaną wersję (z brązowym cukrem) na warsztatach, więc od razu Jagódka się nauczy :)
Uwielbiam ten przepis! W dodatku można go modyfikować według własnych potrzeb. :)