Po chick licie (czyli ni mniej ni więcej tylko literaturze określanej jako „kobieca”) odbywa się regularne, bezobciachowe jeżdżenie z góry na dół. Że zły, brzydki i nieambitny, i że to na taki temat, że tylko o jedną grupę odbiorców zahacza. Wiecie co, szczerze mówiąc, jeśli główną postacią w książce jest kobieta, a głównym punktem widzenia …
Nie czytałam „Domu nad rozlewiskiem”. Nie znam „Nigdy w życiu” ani „Ja wam pokażę!” (chyba że z filmu ze Stenką). I może właśnie dobrze? Bo dzięki temu lubię Magdalenę Kordel. Ciąg dalszy przygód bohaterów z „Wymarzonego domu”: Magdy, która próbuje stworzyć dom dla Ani i Marcysi, Michała, Krysi i Kacpra. Jedni wracają, by narobić problemów, …
Królowa wakacyjnych powieści, która sprzedała na całym świecie już ponad 4 miliony egzemplarzy swoich książek i która akcję wszystkich swoich historii umieszcza na malowniczej wysppie Nantucket – och, niestety okazała się pisać nie dla mnie. Szkoda. Bo czytam ostatnio same dobre książki, które przyzwyczajają do fali dobrego czytania. To raz. Dwa: wszystkie są raczej z …
I kolejna książka, przy której najpierw wpadam w irytację, przy połowie nie mogę się od niej oderwać i ostatecznie jęczę, że to już koniec. To powoli staje się moją tradycją – i to wcale nie taką najgorszą, bo książkę w końcu ocenia się po przeczytaniu, a nie przed dobrnięciem do połowy. Dlaczego była irytacja? Bo, …
Uwielbiam takie książki. Najpierw zapowiada sie dramat, a potem leci się jednym tchem i kończy czytać o 3 nad ranem, bo nie można się oderwać. Charlotte to takie dwa w jednym – świetna kucharka, która potrafi spieprzyć najprostszą rzecz. Wystarczą nieodpowiednie okoliczności, trochę stresu, proszona kolacja i… kurczak ląduje na podłodze, ciasteczka są przesolone, a …
Przed czytaniem recenzji polecam włączyć to w tle. Macie? To zaczynam. Malownicze, wymarzony dom – pierwsza moja reakcja: wiadomo. O.mój.Boże. Nie znowu. A miałam czytać ambitne książki. No ale nic, mam to otworzę. W najgorszym wypadku szybko przelecę i będzie po sprawie. W tym momencie czas na posypanie głowy popiołem i przyznanie: o ja głupia, …