Czerwonej, fioletowej, bordowej, modrej – słyszałam już różne określenia. Czerwona kapusta ma fioletowy kolor, zresztą podobnie jak czerwona cebula wcale nie jest czerwona – jest albo różowa, albo fioletowa, albo bordowa właśnie.

Chciałam zrobić placki z młodej kapusty, ale została mi jej resztka, miałam za to małą główkę czerwonej. Oderwałam zeschnięte liście, wykroiłam twardy rdzeń, chwilę podgotowałam i dalej postępowałam jak ze zwykłą kapustą. Spójrzcie tylko na ten kolor – jeśli macie dzieci, które w dodatku nie mają nic do kapusty, maksymalnie zapunktujecie tymi plackami.
PLACKI Z CZERWONEJ KAPUSTY
- 2 jaja
- 1/2 szklanki kefiru/maślanki/zsiadłego mleka
- 3/4 szklanki mąki
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 400 g czerwonej kapusty = 1 mała główka, po wycięciu głąbu
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 pęczka koperku
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- sól, pieprz – po szczypcie do przyprawienia, może być więcej soli, ale doprawcie solą na końcu
Jajka mieszamy z kefirem i przyprawami. Dodajemy oba rodzaje mąki, posiekany koperek, posiekany szczypiorek i proszek do pieczenia albo sodę. Kapustę należy ugotować i drobniutko posiekać. Wymieszać całość. Masa ma być gęsta. Rozgrzać olej na patelni, smażyć placuszki z 1-2 łyżek ciasta na średnim ogniu z dwóch stron na złoto.
Smacznego!
