- 100 g miękkiego masła
- 70 g cukru
- 2 duże jajka
- 100 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżka dobrego kakao
- 1 tabliczka ulubionej czekolady (u mnie gorzka)
- pół tabliczki trochę mniej ulubionej czekolady, ale też dobrej (u mnie mleczna)
- lukier (cukier puder + sok z cytryny)
- różowe pianki marshmallow
- kruche ciasteczka lub parę suchych biszkoptów
Comments
wszystkie zdjęcia rewelacyjne :)
Muffina bym zjadła z przyjemnością, a poduchę chętnie też bym rozwaliła :)
tak strasznie żałuję, że nie mogłam wziąć udziału w Pillow Fight… :(
i że nie mogę zjeść choć jednej Twojej pięknej muffinki …
Pozdrawiam ciepło! :)
Pillow fight! ale czad :D nie wiedzialam ze cos takiego jest :D
A muffinki takie słodkie..:)
pozdrawiam,
M.Iwiczuk
Oj dzis mam taki zapas energii,ze chetnie wyladowalabym ja podczas takiej bitwy na poduchy…a potem usiadlabym grzecznie gdzies w przytulnym kaciku i wchlonela z osiem takich muffinkow.Serdecznie pozdrawiam!!!
Nie, nie byłam, ale świętowałam w gronie rodzinnym. Szczerze mówiąc, na początku wszyscy myśleli, że coś jest ze mną nie tak, musieli włączyć TV, żeby zrozumieć, że miałam powód zaatakować ich poduszką! Do Krakowa niestety mam daleko…
Przepraszam, że tak późno odpowiadam, ale zapomniałam po prostu.
Szkoda, że we Wrocławiu jeszcze się takie bitwy nie odbywają… chętnie bym wzięła w takiej udział :)
Muffinki – urocze maleństwa!
Holga, to musieli miec niezłe zadziwenie :)
Pozdrawiam cieplo!
Zawsze uwielbiałam gotować ale pieczenie mi nie szło. Ostatnio jednak zaczęłam się rozkręcać i pokochałam przygotowywanie słodkości, ciastek, ciast, tortów, deserów itd. Muffinów jeszcze nie robiłam.. ale mnie skutecznie natchnęłaś :-) (te z lukrem wyglądają wyjątkowo apetycznie) Dzięki, pozdrawiam.
Milena, spróbuj! Muffiny robi się szybko i bezproblemowo, a wychodzi ci mała pyszność :)
Bardzo mi sie podobają twoje muffinki: samo ciasto, ozdobienie – przeuroczo to wygląda. I w ogóle cały Twój blog mi sie bardzo podoba. To, jak piszesz o ksiązkach i o sprawach pozaksiązkowych. Momentami można się popłakac ze śmiechu :)