Ewa Stachniak – Ogród Afrodyty

Historia jak od pucybuta do milionera, tyle że w kobiecym wydaniu i sto lat wcześniej.

Ogród Afrodyty book me a cookie (1)

Zofia Glavani to kilkuletnia grecka dziewczynka, która najchętniej spędzałaby czas na bieganiu, skakaniu, włażeniu na drzewa i zabawach nad morzem. Tymczasem w czasach, kiedy 13-latki masowo wychodzą za mąż i rodzą dzieci, matka ma wobec niej inny plan. Kierując się mądrością życiową tamtych czasów, przyprowadza córkę do ambasadora Polski w Turcji, prosząc o opiekę nad dzieckiem. Mężczyzna ma pieniądze i władzę, Zofia ma młodość i urodę. Transakcja doskonała.

Ale Zofia nie jest głupia. Ma nie tylko świadomość swoich atutów. Wie, że nie chce prowadzić takiego życia: nie chce być niczyją nałożnicą. Wykorzystując wrodzony spryt i wdzięk, powoli wspina się coraz wyżej po drabinie społecznej. Z czasem z biednego greckiego dziewczątka przeistacza się w największe zjawisko salonów Europy, ulubienicę osiemnastowiecznych dworów, polską arystokratkę i przyjaciółkę króla Stanisława Augusta.

Ogród Afrodyty book me a cookie (2)

Jednak za sławą, chwałą i zaszczytami jak cień skradają się zazdrość i zawiść ze strony polskich szlachcianek. Doświadczając luksusu i bogactwa, kobieta musi teraz codziennie zmagać się z walką o swoje dobre imię, zapewnienie spokoju dzieciom oraz dementowaniem nawału plotek na swój temat.

Historia Zofii Potockiej to opowieść o silnej kobiecie, która za niezależność była w stanie walczyć do ostatniej kropli krwi w czasach, kiedy fundamentalną częścią kobiecości było uzależnienie od mężczyzn. Nie chciała siedzieć cicho i przyglądać się wszystkiemu z boku. W patriarchalnym świecie postanowiła wyjść przed szereg i sama dyktować warunki. Aby nikt nigdy więcej nie podejmował za nią decyzji.

ogródEwa Stachniak – Ogród Afrodyty

Znak

Kraków 2013

s. 511

 

Comments

  1. Asia

    Przekonałaś mnie do przeczytania, choć z oprawy graficznej okładki książka wygląda raczej jak tanie romansidło (z góry przepraszam autora projektu za subiektywną krytykę:).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *