Słodkie ciasto drożdżowe z ziemniakami

To jest hit, proszę państwa. Jakim cudem wcześniej nie wpadłam na ten pomysł? Znowu zadziałało zero waste, ugotowałam za dużo ziemniaków, by zrobić farsz do pierogów ruskich, ale się przeliczyłam i zostałam z pięcioma kilogramami ziemniaczanego puree. A ja wprost niecierpię wyrzucać jedzenia. Narobiłam pierogów, zamroziłam, ale wciąż jeszcze zostało mi pełno ziemniaków. A ponieważ pyzy wydawały się zbyt oczywistym rozwiązaniem, poszperałam i znalazłam ten przepis. Mind blow!

Drożdżówki są niesamowicie puszyste, ale naprawdę, dużo bardziej niż ze zwykłego ciasta drożdżowego, czego się nie spodziewałam, bo liczyłam raczej na gąbkowatą strukturę, jaką powinny dać ziemniaki. Ale nie! i to jest fantastyczne, bo dzieki dodatkowi ziemniaków ciasto pozostaje długo świeże w środku, miękkie, delikatne, mówię wam, to jest jakiś kulinarny obłęd. Świetny przepis, świetne ciasto.

ZAWIJANE SŁODKIE DROŻDŻÓWKI Z CIASTA DROŻDŻOWEGO Z ZIEMNIAKAMI

SKŁADNIKI NA DWIE ŚREDNIE BLACHY

  • 50 g masła
  • 2 szklanki mąki
  • 3 żółtka
  • 1 całe jajko
  • 1 szczypta soli
  • 150 g cukru
  • 30 g świeżych drożdży
  • 150 ml mleka
  • 200 g ugotowanych ziemniaków
  • cukier puder do oprószenia
  • do przełożenia: krem czekoladowy lub ulubiona marmolada

Pokrusz drożdże do dużej miski. Wlej ciepłe mleko i dodaj 1 łyżkę cukru, resztę cukru zostawiając na później. Przykryj suchą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na kwadrans. Tak powstanie zaczyn, który zacznie pracować i zrobi się z niego puszysta maź.

Po kwadransie odkryj zaczyn, dodaj do niego żółtka, roztopione masło, sól, resztę cukru i ziemniaki – ziemniaki powinny być ugotowane i zmielone na gładziutkie puree. Wymieszaj wszystko ze sobą. Na końcu dodaj mąki i jeszcze raz wymieszaj masę – szeroką łyżką lub szpatułką, nie mikserem. Ciasto może być luźne. Przykryj ponownie miskę czystą i suchą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na godzinę. Ciasto podwoi swoją objętość i nabierze powietrza.

Po tym czasie ostrożnie odpowietrz ciasto (naciśnij na ciasto, zapadnie się pod ciężarem dłoni). Wyłóż połowę ciasta na stolnicę, będzie się bardzo kleiło do twoich dłoni. Oprósz je od razu mąką i posyp także mąkę na ciasto – tyle, by dało się wygodnie ugniatać, nie będąc klejącym się glutem. U mnie zwykle jest to maksymalnie połowa szklanki, posypuję ciasto stopniowo, aż przybierze wygodną dla mnie do ugniatania konsystencję, ale pozostanie miękkie.

Ciasto trzeba rozwałkować na gruby prostokąty placek – nie musi być super równy, ważne, żeby potem zwinął się w roladę. Na taki prostokąt wyłóż na wierzch to, co lubisz: może być cynamon wymieszany z cukrem, może być krem czekoladowy jak u mnie lub ulubiona marmolada. Zroluj prostokąt najlepiej wzdłuż krótszego boku – jeśli zrobić to odwrotnie, nic się nie stanie, po prostu rolka ciasta będzie grubsza. Tak zwiniętą „roladę” pokrój na takie kawałki, jakich wysokość ci odpowiada, biorąc pod uwagę, że ciasto w piecu wyrośnie jeszcze prawie dwukrotnie. Poukładaj takie małe roladki w blasze wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Nie przejmuj się, jeśli twoje roladki nie sa piękne w przekroju – to nie ma najmniejszego znaczenia później w smaku – moje jak widać też nie są perfekcyjne. Posmaruj po wierzchu roztrzepanym jajkiem. Piecz przez ok. 30 minut w temperaturze 200 stopni C, aż ciasto ładnie zrumieni sie na wierzchu i w środku będzie dobrze wypieczone.

Po wyciągnięciu z pieca oprósz cukrem pudrem.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *