Bardzo delikatna, kremowa zupa. Kukurydza nadaje słodyczy, a gdy połączy się ją z ziemniakami i zblenduje, całość robi się aksamitna. Jeśli ktoś woli bardziej doprawiony krem (to ja!), wystarczy dodać cebulę, imbir, czosnek – ja w czasach zarazy miałam jeszcze schomikowany w lodówce słoik z trawą cytrynową i to był odpowiedni moment na jego wygrzebanie – oraz curry, kurkumę i paprykę, także ostrą.
Uwielbiam krem z kukurydzy i jak tylko pojawił się pomysł zrobienia go na warsztatach, strasznie się ucieszyłam. Można na wierzchu z boczkiem, można z kleksem kwaśnej śmietany, grzankami, świeżymi ziołami – co tam akurat macie pod ręką. Cały gar nagotowałam. Jestem zachwycona.
ZUPA KREM Z KUKURYDZY
SKŁADNIKI NA DUŻY GAR ZUPY
- 1 średnia cebula czerwona lub biała
- 1-2 ząbki czosnku
- kukurydza z dwóch puszek lub z czterech świeżych kolb (to w sezonie)
- 3-5 większych ziemniaków – im więcej dodacie, tym bardziej kremowa będzie zupa po zblendowaniu
- mały plasterek świeżego imbiru lub pół łyżeczki sproszkowanego
- 1 kopiata łyżeczka curry
- 2 kopiate łyżeczki słodkiej sproszkowanej papryki
- 1 płaska łyżeczka kurkumy
- sól, pieprz do doprawienia
- ok. 2 litrów bulionu lub w ostateczności wody
- 3 łyżki oliwy lub 3 łyżki masła do posmażania cebuli
- do zabielania: mleko kokosowe, kwaśna śmietana, zwykłe mleko
W dużym garnku rozgrzej tłuszcz, wrzuć drobniutko posiekaną cebulę, zgnieciony ząbek czosnku w całości, szczyptę pieprzu i soli i podsmażaj, ciagle mieszając, aż cebula się zeszkli. Dorzuć kukurydzę. Ziemniaki umyj, obierz (z łupinek wychodzą świetne czipso-frytki z pieca! polej oliwą/olejem, dopraw solą, pieprzem i słodką papryką, 200 stopni C przez ok. 15-20 minut) i pokrój w małą kostkę. Dorzuć do kukurydzy.
Wsyp wszystkie zioła, wymieszaj. Zalej całość bulionem lub wodą tak, aby płyn przykrył ziemniaki. Gotuj, aż ziemniaki będą miękkie. Przestudź, zblenduj, dopraw do smaku pieprzem, solą, papryką. Możesz zabielić kwaśną śmietaną, mlekiem kokosowym lub zwykłym mlekiem. Podawaj z czym lubisz.
Smacznego!