_______________________________________
- 1 szklanka kaszki kukurydzianej
- 2,5 szklanki mleka
- 3 łyżki miodu
- szczypta kardamonu
- szczypta cynamonu
- 1 szklanka truskawek
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 3 łyżki suszonej żurawiny
_______________________________________
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Comments
wspaniała polenta, aż chce sie zastukać łyżeczka w monitor, by porwać choc odrobinke :) w dolomitach znalazłam miłość i szczęście, są dla mnie wyjątkowe :) pozdrawiam…
Przyznam, że nie mogłam doczekać się piątku i Twojego cyklu. Taką polentę na słodko z chęcią skosztuję, rozkoszując się opowieściami z tego przewodnika. Pozdrawiam
Właśnie wczoraj nie mogłam sobie przypomnieć jak ten miły Włoch się nazywa. Dziękuję Ci Asiu – już nie muszę się zastanawiać:) W pierwszej chwili pomyślałam o Kapeluszniku z Alicji…, ale może jednak „Kapelusz pełen nieba”?
Oj te truskawki wyglądają smakowicie…
Takie stoki to marzenie, w Polsce rzeczywiście nei jest ciekawie pod tym kątem. Lubie czytać tego typu książki, bo takie podróżowanie za pomoca ksiązki także jest miłe :) Chętnie przetestuję przepis na polentę, wiele o niej słyszałam. Co do Twojego zapytania o to którą książkę zrecenzujesz, to może „Smaki południowej Italii” bądź „Smaki północnej Italii” Marleny de Blasi?
Jeśli nie czytałaś, to polecam „Szkołę niezbędnych składników” Erici Bauermeister do przeczytania, to książka o miłości do gotowania najogólniej mówiąc. Czytałam ją i baaardzo mi się podobała.
A ja calkiem niedawno zakupilam kaszke kukurydziana wlasnie z zamiarem zrobienia polenty. Na zamiarach jak na razie sie skonczylo ale cos podejrzewalm, ze Twoja polenta juz niedlugo zagosci na moim stole Kucharku :)) Wyglada pysznie.
Nie wiem czemu ale za panem Vito nie przepadam…. Swoja droga przewodnik interesujacy. I jak tak czytam te zaznaczone fragmenty to mam od razu ochote tam jechac (mimo, ze na nartach nie jezdze:))
Sciskam Cie mocno Kuchareczku :))
Lubię kaszkę kukurydzianą na słodko,pycha!
A takie przewodniki mogą okazać się po glębszym wczytaniu;) bardzo interesujace,pozdrawiam
Musze kupić kaszkę kukurydzianą, bo zauroczyłaś mnie tymi zdjęciami. Nigdy nie próbowałam :D
Cudowny deser, ale mi ochoty narobilas ; )
nie jestem dobra w rebusach:D „Kapelusz obok kuchni Franceski” brzmi zdecydowanie zbyt banalnie;) „słomkowy kapelusz..”hmm a może książka o kapelusznictwie?:D albo wyplataniu;)
uściski!
PS. POLENTA! buena!