Domowy zamiennik sklepowej wersji przyprawy do kawy, których naoglądałam się w grudniu na sklepowych półkach aż za bardzo. Bez cukru, który chętnie wyeliminowałam ze składu, choć jeśli ktoś lubi słodką opcję, polecam dodać cukier muscovado albo trzcinowy – oba mają w sobie melasę, a ten pierwszy dodatkowo zyskuje dzięki niej palony, głęboki aromat.
PIERNIKOWA PRZYPRAWA DO KAWY
można również używac do pierników lub przygotować przyprawę piernikową z tego przepisu
- równe proporcje cynamonu, kardamonu i goździków.
- jeśli jest już bliżej niż dalej grudnia, do przypraw dołącza też kakao (w proporcji 1:10, czyli: na każde 10 łyżek przyprawy jedna łyżka kakao – chodzi tylko o aromat)
- do tego wanilia – ja nie lubię bardzo słodką przyprawę, tu proporcja 0,5:10, pół laski wanilii na 10 łyżek przyprawy
- korę cynamonu ścieram na malutkiej tarce
- kardamon dokładnie miażdżę w moździerzu (nie obieram)
- czasem dodaję gałkę muszkatołową – ok. 1/2 łyżeczki startej
- goździki też dokładnie miażdżę w moździerzu (i też nie obieram)
- laska wanilii: przykrawam wzdłuż, ale nie wydłubuję ziarenek. Wsadzam do słoika z utartymi/zmiażdżonymi przyprawami.
- możecie również zetrzeć do środka dobrej jakości rządek gorzkiej czekolady
Można wszystkie przyprawy utłuc tylko trochę – jeśli nie przeszkadzają wam fusy z przypraw, które osadzą się na dnie. Można też utłuc bardziej dokładnie i dla wymagających: przesiać przez sitko. Ja lubię dobrze utłuczone, ale też mi nie przeszkadza, gdy gdzieś tam pływa skorupka od kardamonu albo większy kawałek goździka. Jeśli przygotowujecie przyprawę w wersji do pierników, wszystko powinno być zmielone bardzo dokładnie, inaczej czekają Was nieprzyjemne niespodzianki podczas jedzenia ciasteczek.
Smacznego!
