Pesto z bazylii

Klasyka, w dodatku mój ulubiony rodzaj przepisu, czyli „na oko”. Nie da się dodać za dużo bazylii albo za mało orzechów – wszystko robi się na wyczucie, zresztą jedni wolą więcej czosnku, a inni mniej sera. Osobiście też nie dosalam pesto, ponieważ zwykle ser jest już wystarczająco słony. Znam też osoby, które do pesto dodają miód, także: co kto lubi. Dla porządku poukładałam składniki, z których robię podstawowy sos i oto proszę.

PESTO Z BAZYLII

SKŁADNIKI na 1 mały słoik

  • 1 duża doniczka bazylii lub 2 małe
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 łyżki orzechów – mogą być pini, nerkowce, migdały, ziemne
  • 20 g utartego parmezanu lub grana padano
  • oliwy „na oko” – ja leję ok. 100 g i jeśli wychodzi bardzo suche, dolewam odrobinę ciepłej wody podczas miksowania – też robię to na oko, z wyczuciem, słowo „odrobinę” jest tutaj kluczem
  • 1 łyżka soku z cytryny lub limonki
  • sól i pieprz do smaku

Z krzaczka bazylii obrać wszystkie listki i wrzucić z pozostałymi składnikami do blendera. Zmiksować. Mogą pozostać niewielkie grudki orzeszków, to jest okej.

Pesto można też utłuc w moździeżu.
Po przygotowaniu przełożyć do słoika lub szczelnie zamykanego pojemnika i trzymać w lodówce do kilku dni – lub użyć od razu.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *