Upieczone z ciasta, które zostało mi po robieniu bezdrożdżowej pizzy – ale też puszyste i delikatne, z chrupiącą i rumianą skórką. Za kilka dni będę testować przepis na drożdżowe paluchy, będzie więc więcej zabawy, czekanie, aż zaczyn zacznie się puszyć, potem czekanie na wyrastanie paluchów, wreszcie pieczenie – ten natomiast przepis jest ekspresowy, odchodzi etap wyrastania i co najważniejsze, nie trzeba biegać za drożdżami, które teraz ciężko dostać.
PALUCHY CHLEBOWE – BEZ DROŻDŻY
SKŁADNIKI NA OK. 20-30 SZTUK
- 2 miarki (np. szklanki) mąki
- 1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia – można przygotować też wersję z jedną łyżeczką suchych drożdży, ale jeśli ich nie macie, proszek/soda świetnie da radę
- 1 miarka, np. szklanka: 2/3 mleka i 1/3 oleju lub oliwy
- 1 duża szczypta soli
- 1 mała szczypta pieprzu
- 1 jajko do posmarowania wierzchu paluchów
- mak, sezam lub sól do posypania
Do miski przesiać mąkę, dodać sól, pieprz, proszek lub sodę i wlać płynne składniki. Zagnieść. Odrywać małe kawałki ciasta i formować z nich długie wałki. Paluchy odrobinę urosną w piecu. Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarować jajkiem i posypać makiem, sezamem lub solą, wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C i piec, aż się zrumienią na wierzchu – ok. 10-20 minut, trzeba sprawdzać.
Smacznego!