Mikołajkowy konkurs książkowy

Oddam cztery książki w dobre ręce :) Konkretnie – dwa zestawy po dwie książki. Pierwsza to „Między nami” Małgorzaty Tusk, druga – „Wszystko w porządku” Szymona Hołowni i Marcina Prokopa.

Klasycznie musi być pytanie konkursowe. Chcę się zatem dowiedzieć, jakie regionalne słodkości pojawiają się na Waszych stołach w okresie Bożego Narodzenia.

Konkurs trwa tydzień, do poniedziałku 9.XII. do godziny 23:50. Odpowiedzi pozostawiajcie w komentarzach do tego wpisu. Koniecznie wpisujcie też swoje maile, żebym mogła się z wami skontaktować w razie wygranej. Spośród odpowiedzi wybiorę dwie, których autorzy otrzymają ode mnie zestawy książek – każda osoba dwie książki.

Desktop2

Powodzenia!

Comments

  1. Kasia / Plate of Joy

    U mnie co roku robimy makiełki! Czyli makaron z masą makową – zawsze domowy makaron używamy! Masa makowa jest pełna suszonych owoców – rodzynki, pokrojone drobno morele, figi, daktyle. Zawsze jest dużo orzechów – siekane orzechy włoskie, siekane migdały, czasami inne orzechy też dodajemy! Musi być miód! Jest słodkie i smakuje absolutnie przepysznie! Każdy w rodzinie czeka zawsze na ten moment kiedy makiełki zostaną wniesione na stół :) Uśmiech na twarzy każdego pojawia się wtedy na twarzy! Najlepsze, najpyszniejsze :)

  2. Madzialena

    Pochodzę z lubelszczyzny i na moim stole bożonarodzeniowym zawsze jest miejsce na słodkie potrawy regionalne, a konkretnie piernik lubelski oraz makowiec lubartowski. Moja mama wprost kocha makowiec, więc nie pamiętam Świąt, podczas których nie było go na stole.
    Jeśli chodzi natomiast o piernik, dwa lata temu odkryłam w sobie talent do pieczenia ciast i w moim domu to ja jestem odpowiedzialna za pierniki. Ten lubelski jest pieczony w moim domu nie tylko w okresie świątecznym, ale ze względów smakowych, praktycznie przez cały rok.
    Dodatkowo (chyba) nie muszę wspominać o lubelskich miodach pitnych, które sławne są na całą Polskę… ;)

  3. Ola

    Podczas świąt nie może zabraknąć słodyczy, które uwielbiają nie tylko dzieci, ale także dorośli.
    Na stole w moim rodzinnym domu pojawia się wiele deserów, od tych tradycyjnych przez te mniej popularne w Naszym kraju. Moja mama jest zafascynowana kuchnią włoską, mieszkała tam wiele lat, za co podczas Wigilii każdy domownik dziękuje, ponieważ gdyby nie to, nigdy nie skosztowałabym między innymi Torrone, które w wydaniu mojej mamy jest dziewane migdałami, czekoladą i orzechami, równie pyszny jest odpowiednik polskiego piernika – Pan speziato ciasto z miodem i bakaliami jest najpyszniejsze idealne na święta! Jednak najbardziej popularnym wśród moich domowników ciastem jest Panettone wyyysoka babka drożdżowa z bakaliami, owocami kandyzowanymi posypana migdałami i cukrem pudrem omamusiu!

    Uwielbiam święta, oraz moment, kiedy rodzinne posiadówki właśnie się kończą i mimo pękającego brzucha, zabieram ze sobą do pokoju talerz słodkości, nie omijam żadnego ciasta, każdego po kawałeczku i konsumuję cichutko w kącie bez zbędnych wyrzutów sumienia.

    KOCHANI, WYRZUTY SUMIENIA NIE DZIAŁAJĄ W ŚWIĘTA – WIĘC JEDZCIE ŚMIAŁO!

    POZDRAWIAM :*

  4. Kati

    Oprócz standardowego karpia i barszczu z uszkami w moim domu nie może zabraknąć pewnego ciasta. „Czeski placek” czy też „Miodownik”- nie wiem, jaka jest jego właściwa nazwa… Co roku błagamy Babcię, rodzinną mistrzynię kuchni, by upiekła to cudo. To ciasto wymaga wiele wysiłku. Babcia zawsze na nas fuka, że jej się nie chce, że to za dużo pracy, a gdy przychodzi dzień Wigilii, przyjeżdża z wielką blachą czeskiego placka. Jest już podzielony na kawałki- kilka z nich do zjedzenia po wigilii, a reszta zapakowana i opisana imieniem osoby obdarowanej. Oczywiście Babcia nie korzysta z żadnego przepisu, tylko robi wszystko „z głowy” i „Na oko”. Rezultat jest zawsze zachwycający. :)

  5. Aggie

    U nas jest wiele słodkich przysmaków:

    1. makiełki – ale nei z makaronek ale z angielką, namoczona w mleku posypana makiem, rodzynkami, orzechami, migdałami I innymi bakaliami

    2. jagiełki – ugotowana kasza jaglana z odrobina miodu I bakaliami, podawan z brzoskwinia (ta brzoskwinia to wymysł mojej mamy specjalnie dla mnie)

    3. makowiec mojej babci, wpaniale pekaty od maku I rodzunek, polany lukrem

    4. sernik mojej bratowej według przepisu babci Bomby, wspaniale puszysty, delikatny z cudownei czekoladowym spodem

    5. smakowite pieczone jabłka nadziewane konfiturą…tylko babci!!!!

    6. ciasto marchewkowe, z kremem z serka mascarpone. Ciasto pieczemy z mężem, oprócz marchewki jest w nim mnóstwo bakalii, skórka pomaranczy, wiorki kokosowe

    7 na choince wisza pierniki, ale one tez zostana zjedzone….

    a do kawy croniówka i cytrynówka……

    Rany chce już świeta!!!!!!!

  6. Puenta

    Sama nie wiem, skad i dlaczego na moim rodzinnym stole wigilijnym gości potrawa, której nikt z moich znajomych w Święta Bożego Narodzenia nie jada, a mianowicie… placki z jabłkami! Tak, nie zartuję sobie. Puchate, wyrośnięte drożdżowe placki napakowane startymi na tarce jabłuszkami. Dzień postny, ale moja mama nigdy do końca racuchów nie ,,opdastnia” :) Połowę mleka zastępuje wodą, zamiast dwóch jajek dodaje do ciasta jedno, na koniec utytłane w oleju gorące placki nie zostają posypane ani cukrem ani cukrem pudrem, ani nawet miodem nie polane. Pamiętam, że gdy byłam mała, wymykałam się w czasie Wieczerzy do kuchni, gdzie stała miska z pozostałymi racuchami i maczałam je w cukiernicy :) Ale teraz taka postna wersja smakuje mi nawet bardziej od tradycyjnej…

  7. aletoniewazne

    Moje świąteczne wypieki będą tradycyjne, ale i nowatorskie… Tradycyjny piernik staropolski, przełożony konfiturą, który dojrzewa na balkonie już 3 tygodnie. Seromak, czyli świetne połączenie sernika i makowca oraz keks z mnóstwem bakalii, w zasadzie w moim przypadku powinien nazywać się bakalownik, a może bakalec ? – więkość z nim suszonych i kandyzowanych owoców.

    A czemu nowatorskie? Ponieważ dwa z tych trzech ciast będę robić po raz pierwszy w życiu, więc to dla mnie nowość. Ale przepisy pochodzą z zeszytu babci, więc nie może się nie udac!

  8. Kasia

    Oprócz ciast, o których nie można zapomnieć w trakcie Świąt Bożego Narodzenia, słodkimi bombami kalorycznymi są są dwie potrawy, które można znaleźć na wigilijnych stołach w mojej rodzinie. Liczba mnoga jest nieprzypadkowa – od zawsze mamy dwie Wigilie (długa historia i jeszcze dłuższa tradycja :)). U nas słodkim akcentem na stole wigilijnym są kluski ze śliwkami. Jako młoda dama („na wydaniu” :)) z niecierpliwością czekam właśnie na to danie. Dlaczego? ponieważ ilość pestek ze śliwek, które znajdują się na talerzu oznacza za ile lat wyjdę za mąż! To nic, że ostatnio co rok nie mam ani jednej pestki ;) Na drugiej Wigilii tytuł bomby kalorycznej otrzymuje makaron z makiem, rodzynkami i miodem :) mimo, iż jestem wybredna w kwestii słodyczy i nie do końca za nimi przepadam, tak w Święta sobie niczego nie odmawiam :)

  9. oisaj

    A u nas nic regionalnego na święta nie ma :(
    Teściowa robi makowiec, mama taką korzenną formę keksa ( keksu ? ), a żona pyszny sernik. Ten sernik to czasem z brzoskwiniami i kruszonką, a czasem z sama kruszonką.
    Nie wiem czy to podpada pod słodkości, ale na Wigilii jemy makaron z makiem i miodem :)
    I tyle :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *