Barbara O’Neal – Recepta na miłość. Recenzja i konkurs

W tej książce chleb rządzi, chleb radzi, chleb nigdy cię nie zdradzi. Niejeden raz uratuje tyłek, pomoże uzdrowić rodzinne relacje i skłonić do otwarcia się nawet tak oporne osoby jak Katie – 13-latka, która pewnego dnia zjawia się w domu Ramony i od samego początku nastawiona jest do wszystkiego na nie.

Książka na wpół kucharska, na wpół chick-litowa. Lekka i przyjemnie pocieszna. Ciepła jak świeżo upieczony chleb, wokół którego nota bene kręci się akcja powieści.

book me a cookie recepta na miłość recenzja konkurs (2)

Czterdziestoletnia Ramona prowadzi staromodną piekarnię, w której chleb wypieka się od kilkudziesięciu lat z tego samego zakwasu. Pewnego dnia okazuje się, że zakładowi może grozić bankructwo. W dodatku zięć głównej bohaterki ląduje w szpitalu w śpiączce, a córka Ramony, Sophia, będąc już w zaawansowanej ciąży, decyduje się lecieć do niego na drugi koniec świata. Kobieta zostaje na miejscu sama z interesem mającym lada chwila splajtować, matką, która doprowadza ją do szaleństwa i zbuntowaną nastolatką z psem-przybłędą. Oraz zakwasem, który codziennie trzeba pielęgnować. C’est la vie!

book me a cookie recepta na miłość recenzja konkurs (3)

Historia pełna ciepła, przy której aż nie sposób się nie uśmiechać. Akcja poprzetykana jest przepisami na chleby, bułeczki i muffiny – wszystkie proste, chociaż nie szybkie: drożdże i zakwas muszą mieć czas, żeby dojrzeć. Za to tempo powieści rozkręca się raz dwa i zmusza do przesiedzenia z książką kilku dobrych godzin, zanim uda się od niej oderwać.

book me a cookie recepta na miłość recenzja konkurs (1)

Piękna, lekka i niezobowiązująca. Dobrze napisany chick-lit.

ReceptabookmeBarbara O’Neal – Recepta na miłość

Przeł. Agnieszka Kuc

Wydawnictwo Literackie

Kraków 2013

s. 526

KONKURS!

Mam do rozdania 2 egzemplarze książki.

Aby wziąć udział w konkursie, pozostaw pod tym wpisem komentarz z pomysłem na kombinację dodatków do letniego chleba. Być może któryś pomysł wcielę w życie? :)

Dwóch autorów nagrodzę książkami od Wydawnictwa Literackiego. Nie zapomnicie podać w komentarzu także swojego maila! Konkurs trwa do środy 22 maja. Rozwiązanie na blogu w czwartek 23 maja.

Powodzenia!

Comments

  1. Mila

    Ja zamierzam jak tylko zrobi się ciepło (i zaczną rosną warzywka wszelakie) spróbować kombinacji chili (z mojego ogródka), bazylii (również) i czarnych oliwek (tych niestety kupnych) :)

  2. zuch

    Słoneczny słonecznik, słodka żurawina, siemię lniane dla zdrowych włosów, łyżeczka miodu, odrobina pestek dyni… mniammm, idę wyciągnąć mój zakwas z lodówki:)

  3. Alejandraola

    Jest sporo kombinacji, których z utęsknieniem wyczekuję przez zimę, by znów pojawiły się na moich kanapkach. W przedbiegach staje rzeżucha najlepiej ze świeżym twarogiem. Dalej do tegoż samego twarogu idealnie pasuje ogórek doprawiony pieprzem, czy pomidor z bazylią. Niezastąpiony jest, jak mówi się w mojej rodzinie, „umieszany” serek tj. twaróg, śmietana, rzodkiewka, szczypiorek i przyprawy. Smak wiosny daje również wszelkiego rodzaju sałata. Wśród warzywnych propozycji, znajduję również miejsce na całoroczne pasty wszelkiego rodzaju np. ze słonecznika. A, i jeszcze jedno ;) Pasztet z soczewicy!

  4. Puenta

    Letni chelb? Hm…
    Nie wiem, czemu, ale na myśl od razu przyszła mi musztarda. Porządna sarepska musztarda, która nada chlebkowi cudownego aromatu, ostrego smaku i wspaniałego koloru.
    Do tego dorzucimy tymianek i, żeby było bardziej ziołowo czarnej bazylii (mojej ulubionej:))
    Letni chleb ma być wypasiony, a, że kilka dni temu zrobiłam aromatyczny syrop z mniszka, na którego jak na razie nie ma amatorów…. może łyżka takiej słodyczy nie zawadzi? A wierzch pod koniec pieczenia posypałabym ostrym żółtym serem.
    Hm, nadziwiłam…
    Ale może w wakacje trzeba zaszaleć?

  5. Evitaa

    Hmm… może być pasta z suszonych pomidorów i nerkowców. Mogą być jajka w kokilkach ze szparagami – do tego kawałek dobrego chleba będzie idealny. Może być też domowe masło orzechowe. Albo smak dzieciństwa – świeże wiejskie masło, pyszne pachnące pomidory i szczypiorek z własnego ogródka z odrobiną soli i pieprzu :).

    Pozdrawiam serdecznie!

  6. Agnieszka

    Dodatki do letniego chleba,ja osobiście lubię gdy w chlebie jest wyczuwana nuta słodyczy dlatego dodałabym orzechy nerkowca,suszone śliwki i suszoną żurawinę.

  7. Dagna

    Lubię przeokropnie ….
    1.jeden pomidor pokrojony w kostkę( bez skórki i miąższu) wrzucam na łyżeczkę oleju z oliwy, dodaję czosnek(wg uznania). Energicznie mieszam aż pomidor puści sok. Solę pieprzę i dodaję świeżą bazylię.
    W tym samym czasie a nawet jako pierwsze robię jako po florencku( do gorącej ale nie „bulgocącej” wody z łyżką octu winnego delikatnie wbijam jajko koniecznie świeże. Kiedy zacznie się ścinać delikatnie przytrzymuję je pod powierzchnią wody. Aż białko zetnie się całkowicie).
    Na dużym płaskim talerzu kładę kromkę świeżego pachnącego chleba na to pomidor i jajko po florencku. Posypuję bazylią albo szczypiorkiem. Posypuję wiórkami parmezanu. Obok zwinięte w różyczki plasterki szynki szwarcwaldziej albo parmeńskiej.

    Bon appetit

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *