Jedna Pani, dwa Znaki, jedna Książnica… Jedno Wydawnictwo Literackie, drugie Otwarte, jeden Świat Książki i jedna Agora.
Dzień dobry, wróciłam z książkowej wymiany.
Tym samym dołączyłam do zacnego grona organizatorów Drugiego Życia Książki – comiesięcznej wymiany książek odbywającej się w Krakowie, zainicjowanej przez Krakowskie Biuro Festiwalowe i Bookeriadę. W wielkim skrócie: chodzi o to, żeby pozbyć się książek, które już przeczytaliśmy i wyjść z naręczem nowych.
A przy okazji od dzisiejszej wymiany, co miesiąc będę Wam osładzać książkowe szaleństwo: przy wyjściu będzie na Was czekać słodki upominek oznaczony znaczkiem Book me a Cookie :) Dziś każdy, kto chciał, mógł częstować się domowym plackiem ze śliwkami i kokosową kruszonką. Oczywiście, że obliczyłam ilość ciasta tak, żeby starczyła dla wszystkich. Oczywiście, że ciasta było za mało. Obiecuję wyciągnąć stosowne wnioski na przyszłość.
Zasady udziału w wymianach są proste: wystarczy przynieść jedną, a maksymalnie dziesięć książek. Ważne: książki muszą być w dobrym stanie. Nie mogą być przewodnikami/podręcznikami i literaturą fachową. Kto przyniesie wydawnictwa wydane przed 1995 rokiem, będzie mógł wymienić je tylko na inne książki wydane do 1995 roku. Osoby, które przyniosą nowe książki (wydane po 1995 roku) – mogą wybierać do woli, zarówno spośród nowych, jak i starszych tomów.
Uwierzcie mi, jest spośród czego wybierać. Ja wróciłam dziś do domu z prawdziwymi skarbami:
1. Janusz L. Wiśniewski – Samotność w sieci
2. David Nicholls – Jeden dzień
3. Peter Pezzelli – Villa Mirabella
4. Robert McLiam Wilson – Ulica marzycieli
5. listy Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory – Listy na wyczerpanym papierze
6. Lilli Feisty – Wsystkie smaki namiętności
7. Sheila Roberts – Słodsze niż czekolada
8. Dorota Terakowska – Córka Czarownic
9. Iwona Słabuszewska-Krauze – Ostatnie fado
Kolejna wymiana – 29 września w Pawilonie Wyspiańskiego na pl. Wszystkich Świętych w Krakowie.
Drugie Życie Książki: www | FB
Comments
A Łokcie tym razem były w użyciu? ;)
Author
A wiesz, że nie wiem? Może jakoś ich nie zauwazyłam, choć pewnie jakieś były ;)
Niestety były, doświadczyłam na własnej skórze. Uczestniczyłam w wymianie pierwszy raz i wyszłam z niej z lekkim niesmakiem, że nawet na wydarzeniach – bądź co bądź – kulturalnych niektórzy zachowują się po chamsku :(
Author
Oho, trzeba na to zwrócić większą uwagę przy kolejnych wymianach! Dzieki za uwagę :)
Łokci może nie było, ale ja byłam pierwszy raz i stwierdzam, że tego co ludzie robili można było się przestraszyć- niektórym wyłączał się prawdziwy instynkt tłumu ;)
Zazdraszczam możliwości wymiany!
Że też w Poznaniu nie ma takich akcji… No chyba, że ja o czymś nie wiem. :P Patrząc na Twoje zdobycze zazdroszczę Ci przede wszystkim „Ulicy marzycieli”, a polecić mogę bezapelacyjnie „Jeden dzień” oraz „Córkę czarownic”. Pozdrawiam! ;)
Bardzo fajna inicjatywa :).
Niestety nie znaleźliśmy jeszcze skutecznego sposobu na to, żeby jakoś uspokoić ludzi :(. Tym razem to ja nosiłam książki i ledwo stamtąd wyszłam żywa. Gdy niosłam stosik nie mogłam się dopchać do stolików, gdy się już dopchałam to nie mogłam wyjść, bo zaraz tłum się rzucał na nowości. Upominania nie pomagają. Prośby o kulturalne zachowanie też. Zresztą wychowywanie dorosłych ludzi to chyba nie nasza brożka… Mamy nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się przenieść do większego lokalu.