Ciasto czekoladowe w wersjach dwóch: jako puzzle i z różnym cudem na wierzchu
Przepis podstawowy z książki Les basiques chocolat.
Składniki:
- 250 g mąki
- 140 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 1 jajko
- 20 g dobrego kakao
- szczypta soli
- łyżeczka cynamonu
- do powtykania w wersji z cudem: orzechy, pestki, suszone owoce
Przygotowanie:
Comments
Ja akurat teraz robię prawo jazdy, więc temat dla mnie na topie :P Jestem absolutnie nie proeko, uwielbiam jeździć samochodem, i wydaje mi się że jak już raz na dobre się przesiądę do własnego auta, to nic mnie nie skłoni, żeby na dłuższe trasy wsiadać w busy i autobusy.
Z tramwajami rzecz ma się inaczej, bo zaparkowanie w centrum Krakowa i nie doprowadzenie swojego portfela do ruiny nie idzie ze sobą w parze (chyba że stawiamy na ryzyko i nie płacimy parkometrom, ale tu znowu mandat), więc po centrum poruszam się raczej tramwajami.
I wtedy czytam.
Dużo, szybko i namiętnie ;)
A puzzle wycinałaś tak misternie sama? Podziwiam! :D
puzzle są genialne! fajnie tak sobie odrywać i dopasowywać ciastka :)
plakat trafia w sedno. zawsze przed sesją zamieniam auto na busy bo podczas jazdy czytam i uczę się :)
A ja uwielbiam jezdzic tramwajami :) Zawsze ciekawe obserwacje sobie poczyniam :) Teraz niestety juz nie jezdze tyle, co kiedys, musze przyznac, ze nawet bardzo rzadko. Kiedys jezdzilam codziennie i to bylo fajne doswiadczenie. Szczegolnie tutaj w Niemczech gdzie ludzie sa tak specyficzni i roznorodni narodowosciowo :)
Ciasteczka puzzle sa niesmaowicie fajne. Swietny pomysl. I te drugie tez mi sie podobaja Kucharku :) Mniam, mniam :))
Fajne te puzzle! :-) A teraz mam refleksję co do tego cytatu na koniec. Buziaki ;*
Z tymi puzzlami, to mnie zagięłaś, Asiu! Mnie, to by się nigdy przenigdy nie chciało. Ale już Ci kiedyś mówiłam, że w takich sprawach, to ja: a) nie jestem uzdolniona; b) jestem zbyt leniwa.
Co do kampanii – myślę podobnie, jak Ty. Wątpię, by kierowcom nagle zachciało się zrezygnować z wygody jazdy szybkiej i wygodnej. Co do czytania w środkach publicznego transportu: czasem się uda. Ale ja żeby naprawdę skupić się na czytaniu, muszę mieć ciszę i spokój. A nie gwar i ścisk dokoła…
Ściskam mocno! :*
W komunikacji miejskiej nie da się czytać bo nie ma jak. Ledwo można stać, a co dopiero czytać, więc reklama mnie nie przekona. Mam jednak to szczęście, że do pracy mogę chodzić na piechotę.
A ciasteczka wspaniałe. Dla mnie z cudem na wierzchu, a dolo moich dzieci puzzelki poproszę.
puzzlowe ciasto jak najbardziej mi się podoba!
te puzzle sa rewelka…czy to jakas foremka??(no tak na pewno)ale bardzo pomyslowa…co do autobusow i samochodow,to szeczerze odpowiadam:wole autobus,bo nie musze szukac miejsca do parkowania,wole auto bo wygodniej.A co do czytania czy w aucie czy w autobusie to w moim wypadku odpada…nawet smsa nie moge odczytac bo zaraz mam odruch wymiotny…tez ktos tak ma??
Ja niestety mieszkam prawie na końcu Warszawy i wszędzie mam daleko :( każda wyjście, conammniej półtorej godziny wcześniej. ale własciwie, to lubię jeździć komunikacją miejską, bo mnóstwo ciekawych rzeczy się może wydarzyć, zawsze kogoś możesz spotkać i jechać do domu różnymi trasami :)
a hardkorowcem jesteś niezłym z tymi puzlami, to trzeba Ci przyznać :) Super to wygląda :):)
jakie fantastyczne te puzzle!
wyglądają tak niesamowicie… jak to zrobiłaś?
i ten przepis. wspaniałości.