Punktem wyjścia były buraki, których został mi nadmiar po przerobieniu liści do zupy i do pesto. Ale ten chłodnik można zrobić właściwie z każdych buraczanych „wyrobów”, jakie posiadacie: nada się sok z buraka, barszcz albo jego koncentrat w szkle, resztka zasmażonych buraków, a jeśli lubicie chrzanowy posmak, to myślę, że i ćwikła będzie okej. Tak …
To jest hit! Hit i klasyk. Robię je już niemal na pamięć, totalnie na oko, trochę jak naleśniki. Ma być jajko, mąka i cebula oraz czosnek. Czasami dolewam kefir albo maślankę, wtedy placki wychodzą jak z ciasta naleśnikowego. Nigdy nie dodaję do składników masła ani oleju, wszystko wystarczająco ładnie klei się już po dodaniu samej …
Jeszcze bardziej puszyste niż poprzednie, na samych drożdżach. Miękkie, delikatne, idealne na śniadanie – nie są słodkie, chociaż można je dosłodzić jeśli macie ochotę przygotować wersję deserową. Rosną jak szalone i w ich przypadku warto poczekać, aż ciasto podwoi swoją objętość zanim wsadzicie je do pieca: otrzymacie niewyobrażalnie lekkie śniadaniowe bułeczki. DROŻDŻOWE ROGALE JOGURTOWEprzepis Doroty …
Gdy nie macie własnego zakwasu lub zostało wam w lodówce za dużo jogurtu, szczególnie takiego, którego data ważności niebawem się kończy – ten chleb będzie idealny! Małe przypomnienie: jak przygotowuje się zakwas? Mąka plus woda i czekamy, aż w słoiku namnożą się bakterie, a mieszanina się zakwasi. W jogurcie już bakterie są, w dodatku można …
Ostatnio rządzą u mnie muffiny czekoladowe. W każdej możliwej wersji: z roztopioną gorzką czekoladą i z kakao, ciemne, jasne i te z dodatkiem białej czekolady. Tym razem trochę zdrowsze – żeby po czekoladowym pocieszaniu się przez zimę móc jednak bez problemu wskoczyć w zeszłoroczne wiosenne sukienki :) Muffiny są ciężkie od płatków owsianych, dlatego przed …
Od zawsze lubiłam serniki. I drożdżówki z serem. I ciasta z nadzieniem serowym. I wszystko z serem! A serniki są z tego towarzystwa o tyle fajne, że robi się je rach ciach, miksuje wszystko, wylewa masę serową na spód i po godzinie ma się całą blachę pyszności. Na pierwszy ogień poszedł kokos. Wyszło duże, puchate …