Kobieta, która jako 20-paro-latka wymyśliła sobie imię i nazwisko, by móc zmienić się w pisarkę. W trakcie życie zgromadziła tyle pamiątek i dokumentów, jakby chciała krzyknąć: hej, nie zapomnijcie o mnie!, a jednocześnie otwarcie nie życzyła sobie, by powstała o niej jakakolwiek biografia. Szczerze nienawidziła Walta Disney’a dlatego, że… chciał zekranizować jej książkę. Podjęcie pozytywnej …
Z biografiami jest tak: podobno żeby je polubić, trzeba do ich czytania dojrzeć. Podobno im grubsza, tym lepsza. I podobno też, im bardziej wydaje ci się, że o czyimś życiu wiesz już wszystko dzięki dwóm kliknięciom myszy w googlach, tym bardziej się ze swoją opinią przejedziesz. „Chodzą słuchy”, że niczego lepszego o Cohenie już nie …
Uparte, głupie serce. Do wierszy, do poezji i do życia. Ratowane, otwierane, łatane – trochę na życzenie, a trochę na przekór. Halina Poświatowska pisała piękne wiersze. I potrafiła pięknie żyć, na przekór życiu, które wcale nie chciało takie być. Od urodzenia więcej czasu spędzała w szpitalach i sanatoriach niż w domu. Do szkoły nie chodziła …
I kolejna książka, przy której najpierw wpadam w irytację, przy połowie nie mogę się od niej oderwać i ostatecznie jęczę, że to już koniec. To powoli staje się moją tradycją – i to wcale nie taką najgorszą, bo książkę w końcu ocenia się po przeczytaniu, a nie przed dobrnięciem do połowy. Dlaczego była irytacja? Bo, …
„Igrzyska Putina” przeczytałam jeszcze przed olimpiadą w Soczi. Celowo nic o niej nie pisałam, bo czekałam, co z tego wyjdzie i czy to, co przeczytałam, ma potwierdzenie w rzeczywistości. Ale późniejsze wydarzenia na Krymie przeszły chyba wszelkie możliwe oczekiwania. Książka Wacława Radziwinowicza to reportaż z przygotowań do Soczi połączony ze skróconą biografią Władimira Putina. Dlaczego …
Książka ważna, bo zmienia podejście do kilku fundamentalnych rzeczy: małżeństwa, poświęcenia i własnego spełnienia. Żony astronautów (inaczej: astrożony albo kosmożony) decydując się na wspieranie swoich chłopaków, nie przypuszczały, jakie pociagnie to za sobą konsekwencje. NASA ich mężów pakowała do małych kabin, których technika pozostawiała wiele do życzenia, a je same prosto w objęcia spragnionych sensacji …