Najnowsze wpisy

Pałka zapałka, dwa kije!

Uwielbiam ciastka na słono. Uwielbiam je robić, jeść, uwielbiam jak się kruszą przy ugryzaniu. Jedyną rzeczą, którą lubię robić bardziej jest tylko ptyś, bo cudownie wyparowuje w garnku i powoli zmienia się w kulę, która wygląda jak plastelina. Poza tym z serowymi ciastkami można szaleć ile wlezie. To jak z muffinami, co się nie wrzuci, …

Kto nie czyta, ten bandyta (z fistaszkiem)

Targi się skończyły, ja upolowałam co chciałam i jeszcze więcej. Nie, żeby było taniej, o nie. Co najwyżej 3-5 zł na jednej książce. Nie, żeby tez było wygodnie. Jest dużo ludzi, momentami ciasno i przejście się korkuje, gorąco. Ale są książki. I wszystkie nowości wydawnicze wszystkich chyba wydawnictw. Są autorzy, z którymi choć na chwilę …

Ile cukru w cukrze?

I zaczęło się! Wydarzenie, na które co roku czeka się z zapartym tchem. Napięcie jak w wigilię co najmniej. Co roku drukuje się listę zaproszonych gości, autorów, pisarzy, zaznacza kolorami, że o tak, tak, TAK! na tego to muszę iść. W praktyce i tak przegapiam połowę spotkań, bo pięć minut przed końcem orientuje się na …

Hej, babeczko! Niech będzie kolorowo

Nie, nie mam zmutowanych truskawek w ogrodzie, ba, nie mam żadnych truskawek w ogrodzie, bo i ogrodu nie posiadam. Maliny też nie w odmianie jesiennej. Robiłam te tarteletki w lipcu. Znalazłam je przed chwilą w pliku ze zdjęciami, kompletnie o nich zapomniałam. Takie były dobre, że ośrodek przyjemności w mózgu rozrósł mi się z radości …

Ciasteczka z orzeszków z dobrociami

I co. I nic. Pan czyściciel pieców pobił dziś rekord wszystkich kontrolerów gazomierzy, hydraulików, robotników, wszystkich złotych rączek, które przewinęły się przez mój dom. Od poniedziałku do piątku mam na klatce remont – start koncertu z wiertarką o 8 rano. Już prawie odruchową sięgam po stopery i wpycham je sobie w uszy, bo bez nich …

Chocolate Chip Cookies

Przywiozłam sobie z Londynu książkę kupiona za grosze jakieś, wyszperaną niedaleko National Gallery w antykwariacie (o tak, w Oxfamie, którego kocham miłością ponadczasową i ponadgraniczną  – jak wyguglujecie sobie „Oxfam”, wyskoczy pierwszy na górze). Książka ma tytuł jak stąd do Gdańska: Chocolate. W książce o czekoladzie można napisać wszystko: jak czekolada rośnie, o pardon, kakao jak rośnie, …