
- 250 g mąki
- szczypta proszku do pieczenia
- 250 g cukru
- 250 g margaryny albo masła (bardzo miękkiego)
- 2 prawdziwe, wiejskie jajka, żeby nie trzeba było myśleć o kurczakach stłoczonych tysiącami w kurniku, gdakających jeden przez drugiego i zestresowanych, do których wpada nagle farmer i wrzeszczy: „ZNOSIĆ! NO, JUŻ!”
- wielka łyżka kakao i tyle dobrej czekolady, ile się da


Comments
fascynujące są takie wspomnienia :)
Oj tak… Szczególnie gdy się było bardzo, bardzo młodym :)
Mam pytanie osdnośnie konsystencji ciasta, czy Wam tez wyszło gęste ciasto czy bardziej lejące przy wlewaniu je do blachy?
Na pewno nie lejące jak słodka śmietanka, raczej półgęste, ale takie, że da się je przelac do blachy, a potem trzeba łyżką wygarniać resztę z miski. Na pewno nie takie, żeby móc je zagniatać.
Dziekuje za odpowiedź, mi wyszło chyba troche za gęste bo przelewać sie nie dało ale znowu zagnieść tez nie bo było za rzadkie czyli chyba coś po środku :) Mam nadzieje ze wyjdzie takie jak Twoje bo zdjęcie Twojego ciasta jest bajeczne :)Magda
myślę, że wyjdzie dobre. Daj znac magdo jak Ci tam wyszło :)
my upieklysmy ciasto al ewszystko dalysmy podwojnie
PySZEne robiłam je z kolezankami. Mamy po 16 lat i przezywamy teraz to co wy wcześniej
Ojej, jak cudownie! Ciasto czekoladowe ma międzypokoleniową moc :)