U mnie w tym miesiącu lody borówkowe. A u Oliwki? Lody, semifreddo, mrożony deser w pucharku? Lecę zobaczyć!
Borówki już mamy. Teraz trzeba coś z nimi zrobić. A co lepszego jest w środku lata niż lody?
Lody jagodowe
(dla bezmaszynkowców)
Składniki:
- duże opakowanie (1 litr) dobrych lodów waniliowych/śmietankowych – takich, jakie najbardziej lubicie
- 30 dag borówek (naszych polskich, nie amerykańskich)
- płynny miód
- pistacje – obrane i drobno posiekane
- wafelki do lodów
Przygotowanie:
Zrobiłam lody jagodowe w dwóch wersjach – ciemnej i jasnej.
Comments
O ludzie! Jakie cudowne są te lody!! U mnie stanowczo mówi się jagoda, a borówka, to ta co nie brudzi buzi na fioletowo:) Ale mam smaka na takie cudeńka… i powiadasz bez maszyny da radę…:)
Pozdrawiam
Asiek
Wspaniałe lody Asiu! Sięgam łapką po jednego:)
My się zawsze z Atinką przekomarzmy na temat wyjścia na dwór/na pole oraz jagód/borówek hehe;D.
Buziaki:*
Super pomysł na własne lody bez maszyny:) Muszę spróbować:)
Ślinka się toczy:)
Asiu! Jakie te lody są genialne! I takie proste. Szybkie. To LUBIĘ. I jestem pewna, że mogą się równać, ba!, przewyższają wręcz, (ponoć) najsmaczniejsze lody w całym Krakowie, tymi ze Starowiślnej, które ostatnio dane mi było spróbować.
Buziaki! ;*
muszę kiedyś się skusić na lody domowej roboty bo wyglądają zachwycająco smacznie
fajna idea;)
Pozdrawiam
Lubię Waszą ‚kuchnię do kwadratu’. Zawsze ciekawi mnie, co przygotujecie.
Mój dzień też był iście lodowy, tyle, że zamiast odświeżających, owocowych smaków królował solony karmel i czekolada. Ale o tym niebawem, na blogu.
Podobają mi się te borówkowe odcienie. Chyba zdecydowałabym się na najciemniejszy…a potem…
;)
O! „robię” swoje lody w taki sam sposób;)) Super jest to, że w kilka chwil można mieć lody w każdym smaku. Takie jagodowe to pochłonąłbym w ilościach hurtowych..nie ma co!
Idzie się na pole, zbiera się borówki i zjada ostrężyny :D Jest też chrust i andrut. Na Cieszyńskim ;)
A precle i obwarzanki to całkiem inna bajka :D