This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Comments
aniu (marysiu) – jędrzej zaklepał już pierwszy książkę :(
majku – oo, to ja z moimi ulubionymi w życiu się nie rozstanę, a i do niektórych nieulubionych mam sentyment :) Ale te książki niech lecą w świat, a co, niech się komuś przydadzą! :)
Buu, wszystkie moje typy już poleciały :<
Ależ świetny pomysł! Masz bogatą bibliotekę :) Jestem ciekawa na jakie cudo polujesz? :)
Och wspaniały pomysł. Popierając pasję kucharską i czytelniczą chciałabym zarezerwować 2 pozycje: 6 i 7, czyli Kawę i Herbatę – na te zimowe wieczory. A kiedy zdradzisz na co polujesz?
Tę oto: http://www.empik.com/kuchnia-produkty-spozywcze-z-czterech-stron-swiata-teubner-christian,prod58859263,ksiazka-p
:)
Miło było poznać, i dziękuje za książke :)
A tą, na którą polujesz widzialem w empiku, jest boska! :)
Prawda, że fajna? :)
Mnie też, ogromnie! :)
Eshida(Eszka):
znalazłam Twój blog przypadkowo szukając czegoś w necie, tym świecie zaciekawiły mnie na poczatku te rogaliki, a potem już z górki inne ciasteczka i muszę Ci napisać że bardzo miło mi się czyta Twój tekst, aż musiałam Ci to powiedzieć… już „zarządziłam” przedświąteczne pieczenie ciasteczek. znalazłam już nawet czekoladowe kropelki do kupienia na allegro.Pamiętam kiedyś wuj z „ameryki” nam takie wysłał, podjadało się je mamie.
Na pewno tu jeszcze zajrzę choćby po jakiś przepis i poczytam co słychać w Twoim światku :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Och, to bardzo miłe, dziękuję Eszko! :)