Koktajl totalnie inspirowany pustkami w lodówce po powrocie z wakacji. Mogę śmiało powiedzieć, że z takich pustek wychodzą najlepsze rzeczy. Mieliśmy w domu kiwi, bo kiwi jest prawie zawsze (tak jak banany) i dużo bakalii – zapas suszonych owoców i orzechów też jest u nas nie do ruszenia, bo zazwyczaj rano robimy na szybko własne mieszanki mussli i sypiemy do twarożku, jogurtu albo mleka. Do kiwi i kalarepy dopasowałam bakalie kolorystycznie. (Dlaczego? A wyobrażacie sobie, jaki kolor miałby koktajl, gdyby zmiksować zielone kiwi z brązową rodzynką albo z czerwoną żurawiną?)
Wybierzcie dojrzałe kiwi (żeby nie było kwaśne), a kalarepę jak najświeższą i chrupiącą. Sama w sobie nie ma wyrazistego smaku i nie jest ostra. Ma właściwości podobne do ogórka – daje dużo wody, ale prawie nie nadaje smaku. Dzięki temu koktajl jest lekki i orzeźwiający. Kokos słodzi, a w razie potrzeby można jeszcze dosłodzić miodem (byle jasnym! taki ma łagodniejszy smak).
Koktajl 3K
kiwi, kalarepa, kokos, sezam
Składniki:
- 2 duże garście wiórków kokosowych
- 1/2 małej główki kalarepy – obranej
- 3 kiwi – obrane
- 2 łyżki białego sezamu
- kefir lub mleko, lub jedno i drugie – ja dałam na oko w proporcji 50/50 mleka i kefiru
- do dosłodzenia: miód – do smaku, dodałam 1 łyżkę
Przygotowanie:
Wszystko wrzucić do miski, zmiksować. Spróbować i w razie potrzeby bardziej dosłodzić. Pić od razu, bo z zielonych koktajli szybko uciekają witaminy.
Smacznego!
Comments
Zaskakujący i inspirujący :)