Tiramisu
Składniki (na 4 wygłodniałe lub 6 pojedzonych osób):
- 750 g sera mascarpone
- 350 g śmietanki 30%
- 100 g podłużnych biszkoptów
- 110 g cukru pudru
- 1 mała filiżanka espresso lub likier kawowy
- 4 łyżki likieru amaretto lub pokruszone ciasteczka amaretto – wtedy pokruszyć je na biszkopty (oba pominęłam, ale można)
- 4 łyżki dobrego kakao
Przygotowanie:
Comments
Kuchareczko, czy w takim razie chcesz zrobić jakąś wymiankę, albo czy jakoś inaczej można się wdać w Twe łaski? :D
jeju ale tu pyszności! A co do Zafona to dokładnie to samo miałam z „Cieniem Wiatru” przeczytałam go praktycznie bez przerwy i zachwycił mnie (doskonałe tłumaczenie było,niestety kolejne części ktoś inny przekładał ale były też cudowne:))
buziaki
Just
Justku, mnie tez bardziej podobal się cien wiatru od gry anioła! Chociaz faworytem i tak jest Marina – ta najulubiensza ksiazka.
Vinko – za niedługo ogłosze na blogu, że mam ksiazki do sprzedania dużo taniej niż w księgarni. Jeśli chcesz, mogę ci odłożyć. Zapłaciłam za nią 15 zł, mogę ci vinko odsprzedać o wiele taniej jeśli chcesz:) Chyba że masz książki na wymianę, którymi bym się zainteresowała – ja mam duzo kucharskich. Pisz na maila: j.mentel@gmail.com, tam ci przesle zdjęcia książek jak będziesz chciała wszystkich, jakie mam :) Chcę się ich pozbyć – żeby teraz poszły w świat ode mnei i służyły innym. Odezwij się mailowo :)
„wyjadane łyżką z całej wielkiej formy” – ooo tak, oo mniam :)
alle pysznie wygląda…aż chce się jeść ;D
Oj pychota. Dawno nie jadlam.
O! O! Tych biszkoptów, to ja też używałam i bardzo mi się spodobały. A tiramisu, to w ogóle prawdziwy król deserów jest!
Co do wyjadania, wylizywania i oblizywania. Nic tego nie pobije. Przynajmniej w moim przypadku, bo mnie nic nie smakuje tak, jak grzeszne oblizywanie łyżek i mieszadeł. ;))
Pozdrawiam!
Taak! Jeśli mówimy o tych samych biszkoptach, to są najlepsze, lepsze nawet niż te nasze polskie w pomarańczowym opakowaniu – nasze trochę przemakają i się rozdziamdziują, te włoskie trzymają się jak należy, nawet namoczone :)
Jakie cudowne tiramisu! Wygląda bardzo po domowemu. Żadne tam ą ę, że człowiek boi się, żeby rozpaćkać – bo o to chodzi w tiramisu! To jak z tymi mieszadłami, o których piszesz :)
O o, właśnie o to chodzi ;)