Czekoladove. Słodki konkurs

Lubicie czekoladę? Albo inaczej – kto jej nie lubi?
Mam do rozdania 3 czekoladowe paczki pełne słodkości: czekolad, batonów, ptasiego mleczka i cukierków w różnokolorowych papierkach, czyli mieszanki wedlowskiej, wszystko ufundowane przez Wedla. I tu moja rola się kończy, a zaczyna Wasza. Co trzeba zrobić, żeby wygrać dużą słodką paczkę? Dokończyć zdanie: Moja ulubiona czekolada to… 

Mała, duża, smakowa, z jakimś specjalnym dodatkiem albo po bożemu i klasycznie: dobra gorzka? Ale już ćśś, nie mówię nic więcej. Swoje odpowiedzi możecie zostawiać w komentarzach. Konkurs trwa tydzień – na Wasze czekoladowe preferencje czekam do niedzieli 29 maja, do godziny 23:59. Po tym czasie wybiorę 3 osoby, do których powędrują duże pachnące pudełka.


Aby wziąć udział w konkursie, nie trzeba prowadzić bloga kulinarnego – ale wtedy – szczególnie jeśli wpisujesz się anonimowo – zostaw w komentarzu namiar na siebie (np. maila), bo bez tego w razie wygranej nie będę się miała jak z Tobą skontaktować. Po opublikowaniu wyników poproszę laureatów mailowo o adres do wysyłki, który zostanie przekazany firmie Wedel, odpowiedzialnej za wysłanie nagród.
Z okazji 160. urodzin Wedel szuka też Ambasadora Fabryki Przyjemności, którego zadaniem będzie odwiedzenie różnych miejsc na ziemi i dostarczanie tam produktów Wedla. Podróże małe i duże, słodkie przyjemności, generalnie szał ciał – więcej informacji tutaj.

Comments

  1. Anonymous

    Moja ulubiona czekolada musi miec w sobie wiecej procentow czekoladowych niz tluszczowych,bogate wnetrze ,tu dowolnie orzechy,rodzynki,byle nie ciastka,czy wafelki,bo co to to robi w czekoladzie,CZEKOLADA MA BYC CZEKOLADOWA,no wlasne,jak na to wpadlam,pozdrawiam.Maja38.
    Marzena_john@interia.pl

  2. Evitaa

    Moja ulubiona czekolada… Czekolada z pazurem. taka, która po dawce słodyczy pozostawia na języku odrobinę pikantności. Z chili, z różowym pieprzem. Mniam :)

  3. Olga (o6rh@o2.pl)

    ostatni rok mieszkałam w Stambule i tam jest jeden taki malutki sklep z robioną na miejscu czekoladą – stosy tabliczek we wszelkich rozmiarach, z pistacjami, migdałami, orzechami laskowymi, rodzynkami… tabliczki do dzielenia się ze znajomymi i tycie kawałki w sam raz do zjedzenia w czasie między robieniem zdjęcia przy meczecie a zdjęciem na tle zatłoczonej ulicy… część tabliczek zawinięta w sreberka, w zgrabnie poukładanych kupkach, część bezwstydnie nieosłonięta, kusząca wszelkimi dodatkami.
    i taka mała czekoladka z orzechami laskowymi, ze sklepu przy najtłoczniejszej ulicy w Turcji jest moją ulubioną

  4. Aspartate

    Lubię absolutnie każdą czekoladę, dlatego też moja ulubiona czekolada to ta, którą dostaję po oddawaniu krwi. Taka pamiątka po dobrym uczynku :-)

  5. Anonymous

    Moja ulubiona czekolada to…Wedlowska (i wcale a wcale się w tym miejscu nie podlizuję) z nadzieniem truskawkowym. Z dwóch powodów. Po pierwsze (primo:)) bo to po prostu bardzo dobra czekolada. A po drugie to mój smak dzieciństwa i szczególny rarytas, który za „komuny” udało mi się zjeść (mimo usilnych chęci) chyba tylko kilka razy, gdyż (o ile dobrze pamiętam)w przydziale było 200 gram czekolady (czyli o zgrozo tylko dwie tabliczki) i to tylko dal dzieci, a moi dziadkowie (bo to oni mieli pieczę nad „moimi” kartkami), byli przekonani o wyższości czekolady gorzkiej (najczęściej kupowali „Jedyną” z Wedla, znaczy wtedy „Zakładów imienia 22 lipca”) nad jakąkolwiek inną. Do dzisiaj nie lubię gorzkiej czekolady.
    pozdrawiam
    Adam
    adamgorski1979@o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *