Przepisy

Jadalna sztuczna krew

Konfitura nie daje rady? Dobra wiadomość: nie musicie lecieć do sklepu po czerwony barwnik spożywczy (tak by bylo najprościej), zresztą i tak: wodą i barwnikiem nie uzyskacie konsystencji krwi. Ale miodem już owszem. I tu kolejny dobry news: ten barwnik naprawdę możecie sobie darować. Kolor uzyskacie dzięki gęstemu czerwonemu syropowi, sproszkowanej aronii, mocno czerwonej konfiturze, …

Serowe dynie

Mięciutkie serowe dynie reprezentujące niesłodką odsłonę Halloween. Wszystko, co będzie Wam potrzebne to ulubione sery w niewielkich ilościach, mielona papryka i wolny kwadrans. Ale po kolei. Serowe kulki – nie wiem czy to brzmi dobrze, ale jest genialnym rozwiązaniem, gdy w lodówce zostają mi nieduże kawałki zera, z których nie pokroję już plasterków na kanapkę, …

Sowie muffiny | Owl cupcakes

Przyzwyczaiłam się, że większość nazw halloweenowych słodkości zapisuję w przepisach po angielsku – głównie dlatego, że najwięcej halloweenowych inspiracji znajduję w anglojęzycznych książkach i na zagranicznych stronach internetowych. Wiadomo dlaczego. Sowie kapkejki nie dość, że są z gatunku cuteness overload to jeszcze są banalnie proste w wykonaniu. Można zrobić do nich bazowe muffiny z jakiegokolwiek …

Cheesy eyes

Halloweenowa przekąska na słono, prosta i szybka w „utoczeniu”. CHEESY EYES | TWAROGOWE OCZY 100 g twarogu 100 g żółtego sera – zetrzeć na tarce na drobnych oczkach 100 g jakichkolwiek innych serów – w sumie, także zetrzeć na drobnych oczkach w zapasie, gdyby sery nie chciały się same do siebie kleić: trochę kremowego serka, …

Makaron dyniowy z prasowanymi ziołami

Ależ to był świetny pomysł, by sięgnąć po ten właśnie przepis! Genialny makaron: świeży, miękki i delikatny. Gwarantuję, że gdy zrobicie swój makaron, nie będziecie chcieli już kupować gotowego. Możecie go – jak wszystko – doprawić według własnego smaku, nie tylko klasycznie gałką muszkatołową, solą i papryką, jak zwykle robię ja, ale też na przykład …

Dyniowe gniocchi

Moje ukochane kluski. Przepis wychuchany, przekazywany sto razy dalej, uskuteczniany co roku o tej porze. Jest genialny. Gniocchi wychodzą mięciutkie, delikatne i nawet na zimno pozostają miękkie. Pamiętajcie jedynie, by nie zgniatać w nie na siłę zbyt dużej ilości mąki – zaznaczyłam to również w przepisie, na pewno się nie zgubicie. Kluseczki są mistrzowskie i …