A gdyby tak w tym roku inaczej? Zamiast dekorować sztucznymi barwnikami, postawić na naturalne, ale jednocześnie osiągnąć poziom wyższy niż barwienie jaj łupinkami cebuli? Da się zrobić. Włączcie ekspres, przygotujcie zapas kawy i przedmioty z pozoru nienadające się do dekoracji: szczoteczkę do zębów, mieloną kawę, waciki. Trzeba tylko ruszyć głową! JAJECZNE KNOW HOW – OD …
Know-how
Najlepszy jest oscypek od bacy. Wiadomo. Czemu więc widzę stragany z serami owczymi produkowanymi tradycyjnie (a jakże!) nad morzem, na mazurach, w stolicy naszej przepięknej? Nie bez powodu oscypki są wytwarzane w górach. Tam jest miejsce na wypad owiec, tam chodzi sie na redyki, tam wreszcie jest odpowiednie powietrze do tego, żeby owce czuły się …
Przyznaję, wpis jest inspirowany. Kawiarnianymi menu, w których ostatnio znajduję same kwiatki: smutisy, smatis, koktaile, szejki. Smutisy brzmią jak smutasy i w efekcie mam wrażenie, że smutno mi będzie po ich wypiciu. Szejk to dla mnie arabski władca, a koktail to napój z alkoholem, a nie owoce zmiksowane z mlekiem. Do niedawna sama nie wiedziałam …
Na niektórych forach ludzie zachwycają się zwartym sernikiem, który „nie podchodzi wodą”. Może po kolei. Woda nie jest wodą, tylko serwatką. Pojawienie się serwatki jest zjawiskiem naturalnym. Przed użyciem, serwatkę należy odlać lub wymieszać z resztą twarogu. Po co w ogóle przegląd kubełkowych twarogów? Bo ten sam sernik z jednego sera wyjdzie Wam słodki, inny …
Wyzwanie: wegańskie pieguski, bez jaj. I bez mleka oraz masła. Wychodzę z założenia, że nie ma przepisów nie do ogarnięcia, trzeba do tego tylko umiejętnie podejść i… wiedzieć, gdzie szukać wskazówek. Jakiś czas temu odkryłam Puszkę. Fakt, późno, sypię głowę popiołem, ale lepiejpóźno niż wcale. Na równi z Jadłonomią są moimi absolutnymi hitami jeśli chodzi …
Po świętach każdemu zostaje sporo jedzenia. Zawsze. Co święta. Chociaż wiadomo, że i tak się tego nie przeje, co roku przed świętami oprócz maratonu prezentów, sprzątania i ubierania choinki rusza konkurencyjny wyścig pod tytułem „nagotujmy jak dla woja”. Po świętach zostaje fura jedzenia. W lodówce, na stole, na balkonie – wszędzie. Gdzieś przeczytałam, że statystyczny …