Tartaletki, ot takie, letnie. Z cienką warstwą kremu i mnóstwem borówek. Po fioletowych tartaletkach ma się fioletowe buzie. Opcjonalnie ręce, zależy czym się je. Tych małych tart nie polecam widelcem ani łyżeczką. Wiem, że byłoby szykowniej, ale nie zawsze musi tak być. Czasem względy praktyczne biorą górę nad trzymaniem fasonu. I wtedy bierze się tartaletkę …
Bez kategorii
Po moich ostatnich zachwytach nad kieleckim antykwariatem nie sadziłam, że tak wiele osób ma tego samego bzika, co ja. To znaczy, wiadomo, ludzie czytają książki (no też mi nowość), dużo, nawet bardzo dużo, ale. Ale. Że Gin może gadać o książkach w nieskończoność i sama się hamuje, żeby nie mówić za dużo, co ja próbuję robić na …
Dżem z mirabelek wychodzi kwaśny. To jest pierwsza, naczelna zasada: nie liczcie na supersłodki dżem, jak przy truskawkach, mirabelkom na skali kwaśności raczej bliżej do wiśni niż malin. Możecie wsypać kilogram cukru, a ten dżem i tak będzie kwaskowaty. Z dwoma kilogramami nie próbowałam i wątpię, żebym to zrobiła, bo… ja lubię ten dżem! Lubię …
Książki na sznurku wiszą w kieleckim Muzeum Zabawek, największym ponoć w Polsce. Kraju wszerz i wzdłuż jeszcze nie zjechałam, wierzę ulotce z drewnianą biedronką (w której upakowane są słodycze i zabawki) promującej muzeum. Dyndają na sznurku w długim korytarzu z oknami od ziemi do sufitu. Na zewnątrz i wewnątrz raj dla dzieci – chociaż na …
Kolejna pocztopolska, pachnąca przesyłka dotarła na drugi koniec Polski. Tym razem do ally i micha, z którymi kiedyś mieliśmy okazję się poznać i bynajmniej na tym nasza znajomość się nie zakończyła :) Batoniki są przepyszne – lekkie, mięciutkie, pachnące kokosem i miodem. Są łatwe i szybkie w przygotowaniu i idealnie nadają się na zabranie ze sobą …
Koktail na uczczenie. Pierwszej od 4 lat jazdy samochodem po właściwej stronie. Chodziłam na kurs, przygotowywałam się, zdałam jeden egzamin, potem drugi, hurra hurra, zdałam, po czym kupiłam sobie rower. Fioletowy, w kwiatki. Bo miejski, bo zdrowy, bo ma koszyk, do którego przymocowałam słoneczniki. Jadę i wiosnę (lato) rozsiewam dookoła. Ale wczoraj… Wczoraj siadłam, jak …