Miesiąc: kwiecień 2020

No knead bread

Moje odkrycie, rewelacja i cud chlebowy marca 2020. Od razu na wstępie wszystkie fanfary dla Pauliny z Zabaw jedzeniem, u której wyczaiłam ten chleb. Cud rozmnożenia polega na tym, że dodajemy do ciasta tylko szczyptę drożdży, więc z jednej torebki suchych wyjdzie wam co najmniej kilkanaście chlebów, a z jednej kostki świeżych kilkadziesiąt. Cały myk …

Chleb pszenny na zakwasie | dla początkujących

To zdecydowanie jeden z bardziej zabawnych bochenków chleba, za jakiego przygotowanie się zabrałam. Zaraz wyjaśnię wam dlaczego. Przepis jest prosty, żeby nie powiedzieć banalny, ale dobrze właśnie na takim prostym chlebie nauczyć się składania ciasta i ćwiczenia cierpliwości. Dlaczego jest taki zabawny? Bo przypomniałam sobie na nim jak wyhamować. W związku z sytuacją i przymusowym …

Chleb pszenny na zakwasie Daniela Stevensa

To było dawno temu moje podejście do pieczenia chleba na zakwasie w ogóle – potem zakwas mi się zepsuł, a ja przestałam tak często piec chleby – szczęście w nieszczęściu: teraz mam dużo czasu na porządkowanie starych przepisów. Ten chleb był pierwszym, jaki upiekłam na zakwasie. Mam do niego słabość, bo pamiętam, że trochę się …

Chleb pszenny na zakwasie | najprostszy i najszybszy

Najprostszy i najszybszy chleb na zakwasie, jaki przetestowałam. Okazuje się, że – jak do tej pory – wśród wszystkich pszennych chlebów zakwasowych jest też najlepszy: cudnie wyrasta, nie wymaga kilkugodzinnego składania, jest idealnie wyważony smakowo. Polecam go na początek też dlatego, że spokojnie możecie dodać mąkę pszenną niechlebową, czyli o typie niższym niż 700, i …

Zakwas na chleb

Aktualnie mam w lodówce dwa zakwasy: orkiszowy i żytni. Jeśli nie wiecie jakim cudem można upiec świeży chleb na sześćdziesięcioletnim zakwasie, o co chodzi z dokarmianiem zakwasu i dlaczego mimo ubywania zakwasu możecie tak naprawdę w nieskończoność piec na nim kolejne chleby – zapraszam do instrukcji poniżej. Podzieliłam wpis na dwie części – w pierwszej …

Proziaki

Proziaki to okrągłe bułki na prozie, czyli na sodzie (oczyszczonej). Przepis pochodzi z Podkarpacia i kiedyś placki piekło się na rozgrzanej płycie pieca kaflowego, stąd teraz częściej podgrzewa się je na suchej patelni lub wrzuca na kilkanaście minut do bardzo rozgrzanego pieca. Osobiście preferuję pierwszą opcję, proziaki wychodzą wtedy miększe, są delikatne i jednocześnie dobrze …