Miesiąc: listopad 2012

Jill Smokler – Wyznania upiornej mamuśki

Lektura tej książki powoduje płakanie i krztuszenie się ze śmiechu oraz niekontrolowane wybuchy głośnego bezobciachowego rechotu. Więc jeśli jesteś matką (albo planujesz nią zostać), ucieknij przed wrzeszczącymi dziećmi do łazienki, zamknij się na cztery spusty, a kiedy usłyszysz dobijanie się i skrobanie do drzwi, udawaj, że nic nie słyszysz. Przygotuj sobie kąpiel z toną piany …

Jest kapitalnie. Meyza & Szabłowski – Nasz mały PRL

Mania, córka Izabeli Meyzy i Witolda Szabłowskiego, ma wszystko: kolorowe zabawki, książeczki ze sztywnymi kartkami. Tańczące, śpiewające i świecące wszystkimi kolorami tęczy pluszaki. I klocki, które niemal budują się same. W jeden dzień traci wszystko, bo rodzice z kolorowego pokoiku wymyślają sobie przenieść ją i siebie do mieszkania pełnego wnętrzarskich hitów PRLu: meblościanki zamiast regału, …

Małgorzata Szejnert – Śród żywych duchów

Listopad 1988 roku, zaniedbana łączka na warszawskich Powązkach. Małgorzata Szejnert na każdym z pięciu symbolicznych grobów kładzie krótki list. Kartkę przyciska zniczem. Jest przekonana, że groby są puste, ale wie, że wieczorem ktoś tu przyjdzie. Lipiec 2012 roku, ta sama kwatera „Na Łączce” cmentarza Powązkowego. Rozpoczęły się prace ekshumacyjne. W tym miejscu przez osiem lat, …

Bliny, pluszki i kovrizhka czyli Pytanie na śniadanie 2

Tak było w porannym piątkowym „Pytaniu na śniadanie” w TVP2. Julka i Antek spisali się rewelacyjnie. Pluszki (rosyjskie bułeczki na słodko), ciasto miodowe z migdałami i bliny zniknęły, zanim zdążyłam spakować wszystko i wyjść ze studia. Było tak pysznie, że ekipa prawie rzuciła się na jedzenie :) Dzieciaki na bliny mówiły gliny i wyjadły wszystkie …

Groszek – Humanus

Pod tajemniczym pseudonimem Groszek ukrywa się autor kolejnej książki dla dzieci wydanej przez Officynę. Pisałam o niej przy okazji recenzji książek Jimmiego Liao. „Humanusa” ilustrował Henryk. Beznazwiskowy jak Groszek. Żaden Henryk Ka, Henryk Pe. Henryk „no name”. Ale ani jego imię, ani nazwisko nie jest mi na dłuższą metę do szczęścia potrzebne. Wystarczą mi ilustracje. …