Dziwne, ale… nigdy w życiu nie jadłam piernika na święta. W ogóle jadłam go może raz w życiu. Na święta nie było takiej tradycji: zawsze sernik, makowiec, ewentualnie coś kruchego. Żadnych kutii, pierników-ciast (coroczne pieczenie pierniczków to też moja innowacja rodzinna), keksów, strucli. A ja robię piernik. Z polewą pachnącą cynamonem, którą wypaprałam przy okazji …
Miesiąc: sierpień 2010
…Oczywiście przede wszystkim do jedzenia :) Do zawieszania i znikania z choinki w „tajemniczych okolicznościach”, i właściwie przez nie wiadomo kogo :) Jak to pierniczki. Tym razem na choinkę, przewleczone złotą nitką, tylko czekające, aż w domu pojawi się drzewko i będą mogły na niej zawisnąć. Pierniczków nie można trzymać za długo w piekarniku – …
Od pierniczków się zaczęło, prawie rok temu. Nie ma ani mikołajek, ani tymbardziej świąt i choinki bez pierniczków. Te drugie jeszcze będą się robić, te na mikołajki już zniknęły, zostały rozdane w kolorowych zawiniątkach przewiązanych wstążką. Przepis Myszy. Najlepsze pierniki, jakie do tej pory robiłam. Pyszne, kruche, bardzo korzenne. Bałam się, żeby nie wyszły twarde, bo …
Zwykłe, proste ciasteczka. Nie za suche i nie mdłe, przez kroplę dżemu na środku. Wolne skojarzenie z babcią – to takie babcine ciastka, które jadło się do herbaty, które były na stole zawsze przy okazji jakiś imienin czy urodzin. Zawsze odstawiały rolę ubogich krewnych tortów, serników i innych większych ciast, a i tak były najlepsze. …
Na fali fascynacji Paryżem i kuchnią francuską, i może trochę książką o czekoladzie stamtąd przywiezioną, następne czekoladowe szaleństwo. Ciasto mocno, mocno, mocno! czekoladowe. Intensywne w smaku, z wilgotnym środkiem. Nieco przypominające pod tym względem brownies, choć w smaku już nie do końca. Bardzo czekoladowe, aksamitne, pyszne. Jeden kawałek ciasta równy tygodniowemu zapotrzebowaniu na czekoladę. I …
Zaczynają się francuskie nastroje :) Na początek: trufle czekoladowe. W Paryżu, oprócz croissantów, makaroników, bagietek i omletów najczęściej widzianymi przeze mnie słodkościami były te z czekolady. Na każdym kroku sklepy z czekoladą – i to nie z zapakowaną w kolorowe opakowania, różnych firm i z nadzieniem we wszystkich owocowych smakach. Nie, to były małe wytwórnie …