Tym razem polecam się wygodnie rozsiąść, zaparzyć wielki kubek ulubionej herbaty, sięgnąć po książkę i odpuścić wszystko, co mieliście w planach na resztę popołudnia.
Ale zaraz, jaką książkę? „Czterdzieści zasad miłości”. Wraz z nią do rozdania mam karnet na 4 wejścia w miesiącu na dowolne zajęcia do krakowskiego Ogrodu Harmonii. Zobaczcie na zdjęcia – nie jest pięknie?
Ogród Harmonii to niepowtarzalne miejsce w Krakowie, pełne relaksu, pozytywnej energii oraz zapachów i kolorów Dalekiego Wschodu. Tutaj odprężysz się, wzmocnisz ciało i umysł, poprawisz kondycję. W harmonogramie znajdziesz 4 ścieżki jogi z najlepszymi instruktorami, zajęcia tańca orientalnego, pilates i stretching czyli wszystko to, co przydatne dla ciała, by to mogło funkcjonować perfekcyjnie. Jeśli cenisz kameralne, intymne i nasycone barwami przestrzenie – odwiedź Ogród Harmonii.
Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na pytanie, jaki jest Wasz sposób na relaks. Na pewno każdy (i każda!) z Was ma swój sposób na pozbycie się stresu i pełną regenerację. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest a) bycie z Krakowa (Ogród Harmonii mieści się w Krakowie na ul. Przybyszewskiego) i b) pozostawienie odpowiedzi w komentarzu do tego wpisu łącznie z podaniem w nim swojego adresu mailowego.
Na odpowiedzi czekam do przyszłej soboty 8. marca, czyli do Dnia Kobiet, do godziny 12.00. Ogłoszenie zwycięzcy – w osobnym wpisie do kilku dni po zakończeniu konkursu. Nagrodami są: książka Elif Shafak „Czterdzieści zasad miłości” oraz karnet na 4 wejścia w miesiącu na zajecia do krakowskiego Ogrodu Harmonii.
Organizatorem konkursu i sponsorem nagród jest Ogród Harmonii.
Powodzenia!
Ogród Harmonii na Facebooku: https://www.facebook.com/OgrodHarmonii
Ogród Harmonii w sieci: http://www.ogrodharmonii.pl/
Comments
Lubię zatrzymac sie w biegu, w takiej strasznie szybko pędzącej codzienności. Na co dzień pracuję w dużej korporacji, na szczęście w ciagu dnia ma mspotkania i z klientami – na szczęście, bo mam dzięki temu możliwośc umówienia się z nimi gdzieś w kawiarni na mieście, gdzie nad kawą omawiamy różne rzeczy. To jest zdecydowanie przyjemna część mojej pracy – choć nadal pracy – ale bezspornie czyni ją choć trochę relaksującą :)
Do relaksu potrzebnych jest kilka niezbędnych składników:
1) Wyłączony telefon komórkowy
2) Cisza
3) Przygaszone światło i zapalone świece
4) Mata do ćwiczeń
Do powyższych składników dodajemy jeszcze jogę i świadome oddychanie. Pół godziny i odprężenie gwarantowane :)
Na deser proponuję masaż stóp wykonany przez kogoś bliskiego :)
O rany, jak to pięknie wygląda! Te lampiony, kwiaty, krzesła, cały wystrój – już od samej takiej atmosfery można sie zrelaksować :) I to jest moja odpowiedź na pytanie konkursowe – klimat to podstawa. Odpowiednio dobrane kolory, świece, zapachy. Do tego ulubione gadżety – u mnie sprawdza się sterta płyt z dobrą, spokojną muzyką (niekoniecznie relaksacyjną, ale po prostu spokojną, ulubioną), kwiaty (żywe! nie suszone, bo działają na mnie przygnębiająco), przygaszone światło. Mile widziana dobra kolacja podana przez męża :):)
Mój sposób na relaks: gorąca czekolada i gorąca kąpiel. Może dlatego, że aura za oknem nie sprzyja orzeźwiającym kąpielom? Lubię urządzać sobie własnie takie wieczory – wtedy czas sie zatrzymuje, mam czas tylko dla siebie i nikt, absolutnie nikt, nie może mi przeszkadzać :)
A mnie relaks kojarzy się z odrobiną spokoju, kiedy mąż wrócił już z pracy, dzieci śpią i mamy chwilę dla siebie – na wspólne oglądanie filmu, porozmawianie o całym dniu, zaplanowanie weekendu. Lubimy wtedy wypić kieliszek dobrego wina – kto nie lubi? ;)