Artykuły z tagiem: zakwas

Pszenno-żytni domowy chleb na zakwasie

Nie jest to najszybszy chleb świata. Ale w smaku to petarda. Tak, jest z nim trochę zabawy. Nie, ta zabawa nie jest męcząca ani wbrew pozorom – ekstremalnie absorbująca.Tak, to chleb, który wymaga wyrastania niemal na każdym etapie – wyrastać musi zaczyn, potem chwila na autolizę, kolejna na fermentację prawie gotowego ciasta chlebowego, składanie, wstępne …

Zakwas na żurek

Istnieje kolosalna różnica między żurkiem ugotowanym na własnym i na gotowym zakwasie. KOLOSALNA. Już Wam tłumaczę skąd to się bierze. Swój własny zakwas na żurek możecie doprawić jak chcecie – moze być łagodniejszy lub bardziej wyrazisty. Gdy zamienicie mąkę żytnią na pszenną, wyjdzie Wam zakwas na barszcz biały (kiedyś napiszę o tym, czym różnią się …

Graham na żytnim zakwasie

Ten chleb przerabiam już trzeci raz pod rząd. Jest super: cieżki, konkretny, od razu czuć, że za zakwasie. Nie zsycha się (chciałam z niego zrobić grzanki – szło dość opornie, w końcu grzanki wylądowały w piekarniku na suszenie). Dużo w nim ziarenek – jeśli nie lubicie, możecie ich nie dodawać. Ja dorzuciłam po trochę słonecznika, …

Chleb mieszany żytnio-pszenny graham na zakwasie

Mój zakwas nie zawodzi. Rośnie nadal w najlepsze, chleby znikają, mąka z wodą wytrwale pracują w słoiku, to wszystko daje motywację do wymyślania i pieczenia kolejnych chlebów. Mieszam różne rodzaje i typy mąki, wychodzą z tego całkiem niezłe chlebowe aromaty. CHLEB MIESZANY ŻYTNI 74% PSZENNY GRAHAM 26% | NA ZAKWASIE SKŁADNIKI NA 1 DUŻY BOCHEN …

Chleb graham na zakwasie

Wróciłam do pieczenia chlebów na zakwasie! Może to wiosna i przypomniał mi się ten charakterystyczny smak sprzed roku, kiedy w początkach pandemii odpaliłam domową piekarnię, właściwie z braku pomysłu, czym innym konstruktywnym mogłabym się zająć. Oraz trochę starając się tymi chlebami utrzymać na powierzchni zdrowego rozsądku w sytuacji, jaka się zadziała. A może to odpuszczanie …

Barszcz czerwony na zakwasie

To jest naprawdę łatwa zupa. I nieco kontrowersyjna, jak rosół, który każdy doprawia inaczej i każdy zna inny smak z dzieciństwa, którego potem w dorosłym życiu się trzyma. Zrobiłam kiedyś dyskretny wywiad wśród znajomych i zdziwiłam się, jak niewiele osób gotuje barszcz samodzielnie – albo nie potrafili, albo kojarzył im się z urobieniem się nad …