Muffiny w klimacie bardzo wiosenne, na przekór temu, co wyprawia sie za oknem. Można czarować wiosnę na różne sposoby – moją metodą jest miska, drewniana łyżka i piekarnik. W czasie, gdy muffiny się piekły, zrobiłam nie tylko krem, ale też malutkie flagi z wykałaczek. I wyszło nieźle! Muffiny cytrynowo-kokosowe. Składniki: 1,5 szklanki mąki pszennej ½ …
W planie miałam dwa pierniki na święta. Kupiłam wszystkiego na zapas: mąki, masła, cukru, miodu, cynamonu. Tak wyliczyłam, że po jednym pierniku skończył mi się miód. Chciałam drugi piernik. Bardzo. A kij z tym miodem! Wrzuciłam do miski po kolei co mi sie nawinęło pod rękę i wszystko,c o pachniało korzennie. Dodałam wszystkiego „na oko”. …
Wpadłam na pomysł. Poszłam do kuchni, wyjęłam wszystko, co suszone i słodkie, i zaczęłam mieszać. Wiadomo – przy pieczeniu myśli się lepiej. Mieszanie i uklepywanie jest trochę monotonne, a monotonia sprzyja zastanawianiu się. Co z tego wynikło, napiszę jeszcze później. Bo póki co czas na płatki owsiane. Nie przepadam za owsianką – nawet jeśli jest …
Nie dzwonią, są za to słodkie i do schrupania. Ciasteczka puchate. Te dziurki na górze dzwonków to na złote nitki i hop! na choinkę. Tylko śnieg sztuczny, bo kokosowy. Śniegu, padaj wreszcie! Nie przeszkadzałby mi białych ulic, drzew i mojego ośnieżonego szalika, gdybym nie upiekła jeszcze pierników, nie nakupowała ozdób-choinek w każdej możliwej postaci, nie …
Włoskie ciasteczka do maczania w winie (albo kawie). Niesamowicie chrupkie i kruche. Piecze się je dwa razy, prawie wysusza na kamyczki – właśnie po to, żeby nadawały się do maczania. Zrobiłam wersję z migdałami, dosypałam kakao i wiórki kokosowe. Wyciągnęłam z piekarnika nieziemsko pachnące, cieplutkie cantucci z dużymi kawałkami orzechów i białymi plamkami kokosu. CANTUCCI …
Od zawsze lubiłam serniki. I drożdżówki z serem. I ciasta z nadzieniem serowym. I wszystko z serem! A serniki są z tego towarzystwa o tyle fajne, że robi się je rach ciach, miksuje wszystko, wylewa masę serową na spód i po godzinie ma się całą blachę pyszności. Na pierwszy ogień poszedł kokos. Wyszło duże, puchate …