Śnieeeg! Śnieg, śśśśśnieg, śnienienienieg. Biało w każdej formie, w każdym miejscu, błyszczy się, brokaci, można lepić kulki na bałwana, można walczyć na kulki, można robić aniołki, których po podnoszeniu się z ziemi i tak nie potrafię nie zepsuć. Ale to nic. Jest śnieg, znaczy: jestem gotowa na święta. Bo choinka choinką, pierniczki, gwiazdki, lampki na …
Hasła na ten miesiąc: orzechy i ciasto. A że zaczyna mi się udzielać świąteczny nastrój i coraz bardziej tęsknię za śniegiem (bo przecież już powinien być!), wyszperałam z szafki szklany słoiczek ze złotą nakrętką i naklejką z napisem „przyprawa do piernika”. Z innej szafki – miód, którym polepiłam sobie palce. Do tego kakao, ciemne, prawdziwe, …
Mamy pierwszy Dzień Zdrowego Śniadania! Nie wiem kto wpadł na ten pomysł, ale przyklaskuję mądrym głowom, które postanowiły go obchodzić (dzień obchodzić, nie pomysł). Wiadomo, że ludzie dzielą się na kilka grup (np. ci, którzy lubią rodzynki w cieście i ci, którzy je metodycznie wydłubują). W temacie śniadań są więc ci, którzy nie wyobrażają sobie …
Bo i dzień dziecka jest odlotowy! W dodatku dla wszystkich – w końcu każdy jest czyimś dzieckiem. W ten sposób ze święta zarezerwowanego dla tych, którzy mają mało lat na koncie, robi się święto ogólnoludzkie. I u mnie tak właśnie jest – każdy się cieszy i czeka na życzenia. Jak to fajnie, że niektóre święta …
Mmm… Ciasto pełne dobroci. Mocno cynamonowe, z jabłkami, rodzynkami, orzechami i bardzo kruchą skorupką na wierzchu. Mokre, ciężkie. Nie da się zjeść więcej niż kawałka naraz, bo jest tak napakowane i tak energetyczne, że już nawet nie ma na nie miejsca w brzuchu. Przepyszne. Obłędnie i aż nieprzyzwoicie przepyszne. Przepis pochodzi z angielskiej strony Waitrose, …