Uwielbiam takie książki. Najpierw zapowiada sie dramat, a potem leci się jednym tchem i kończy czytać o 3 nad ranem, bo nie można się oderwać. Charlotte to takie dwa w jednym – świetna kucharka, która potrafi spieprzyć najprostszą rzecz. Wystarczą nieodpowiednie okoliczności, trochę stresu, proszona kolacja i… kurczak ląduje na podłodze, ciasteczka są przesolone, a …