Jest pyszne!
- 250 g mąki
- szczypta proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 250 g cukru
- 250 g margaryny albo masła (bardzo miękkiego)
- 2 prawdziwe, wiejskie jajka
- wielka łyżka dobrego kakao
- szklanka orzechów włoskich
- 1 tabliczka czekolady z chilli (lub 1 tabliczka zwykłej gorzkiej czekolady i szczypta zmielonego chilli – tak 1/4 łyżeczki)
- na polewę: 1 tabliczka gorzkiej czekolady
3. Czekoladę z chilli dodaj do środka, pokrojoną na małe kawałki, za to gorzką odłóż na polewę. Ciasto z czekoladą z chilli wymieszaj drewnianą szpatułką albo dużą łyżką.
Comments
Mam tę książkę w kolejce – tym bardziej cieszę się, że coś o niej napisałaś. I to świetne „coś” :). Ciasto też bym przy okazji schrupała ;).
Monico – taak, u mnie tez leje. Niezmiennie od 3 dni :|
Evito – to masz bardzo zacną pozycję w kolejce ;)
Recenzja super, ja właśnie skończyłam Bar McCarthy’ego – Pete McCarthy. Może Ci się spodobać, autor ma podobne zasady co do barów, gdzie bywają tubylcy, choć czasem je łamie.
Kill Grill zapiszę na liście do przeczytania.
Wiosanko, dziękuję, ze mi piszesz. Chyba nie widziałam tej książki. Jak piszesz, ze warto, to się porozglądam w księgarniach. Dziękuję! :)
Ja ją znalazłam w Taniej Książce w Krakowie. Chyba to było w tej na Grodzkiej za 15 zł. W sumie żałuję, że nie przeczytałam w oryginale, ale jakoś chciałam ją mieć od razu
W oryginale, po angielsku? Byłaby lepsza?
Tłumaczenia nigdy nie będą tak dobre jak oryginał, a że mieszkam teraz w Dublinie wolałabym wiedzieć czy pod pasztetową z książki faktycznie kryje się white pudding jak przypuszczam, czy muszę poszukać tu gdzieś owej pasztetowej
Popieram Wiosankę. Choć niektóre tłumaczenia sa mistrzostwem świata, sa i takie, że pożal się boże i mam ochotę czytac nietłumaczone.
Ach! O to chodzi. Tak teraz myślę, że faktycznie. A już jak kilka różnych osób recenzuje kolejne wydania, widać różnice.
Książką jest naprawdę niezła :) Ja skusiłem się na nią po przeczytaniu recenzji tutaj http://klub.dilmah.pl/blog/2011/07/18/przy-filizance-herbaty-kill-grill-2-do-wygrania/ I jakoś tak się wciągnąłem że już nie mogłem sobie odmówić zakupu :)