Jest pyszne!
- 250 g mąki
- szczypta proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 250 g cukru
- 250 g margaryny albo masła (bardzo miękkiego)
- 2 prawdziwe, wiejskie jajka
- wielka łyżka dobrego kakao
- szklanka orzechów włoskich
- 1 tabliczka czekolady z chilli (lub 1 tabliczka zwykłej gorzkiej czekolady i szczypta zmielonego chilli – tak 1/4 łyżeczki)
- na polewę: 1 tabliczka gorzkiej czekolady
3. Czekoladę z chilli dodaj do środka, pokrojoną na małe kawałki, za to gorzką odłóż na polewę. Ciasto z czekoladą z chilli wymieszaj drewnianą szpatułką albo dużą łyżką.
Comments
Unikam jedzenia w restauracjach jak tylko się da. Wolę się czasami sama namęczyć. Mam kolegów w szkole gastronomicznej. Oj dzieje się na kuchniach. Po takich opowieściach już nigdy nie wchodzi się do knajpy tak samo jak wcześniej…
Uwielbiam Twoje wpisy ,nie tylko te piatkowe,jednak te piatkowe sa juz jakims uzaleznieniem.Ksiazka wg twojej recenzji musi byc swietna…ogladam czesto taki cykl programow (tutaj w Niemczech)wlasnie o podobnym temacie…wiesz jaki efekt z ich ogladania??naprawne unikam jedzenia w resteuracjach(no ok czasem idziemy)ostatnio nawet obrzydzilam sobie wyjazdy na wakacje do tzw letnich kurortow(turcja, tunezja itd…ale to nie ta bajka-wiec nie bede sie tu rozpisywac:)
A ciacho superaste.
noooo dla samej nazwy to te ciasto chyba warto upiec :D
Ale wygląda smakowicie
Ale świetne ciacho!:)
Jako Paula, dodam coś do komentarza Pauli: ja sobie wyobrażam, jak to ciastko spada na książkę…zatrzymanie rytmu serca murowane. :P
serio serio :) jest tylu fantastycznych Antków na świecie :D Banderas, Bourdain , Hopkins i mój syn :P
Witaj,
zapraszam do mnie po wyróżnienie :-))
http://waniliowo.blox.pl/2011/07/Wyroznienie-i-podziekowanie.html
Sandra, w takim razie ja te zaczynam wielbić antkowych panów :D Bo Antek to jest w ogóle śliczne imię, jak byłam mała, to nawet miałam (i nadal mam! siedzi na regale :) ) fioletowego pajacyka z białymi falbankowymi gaciami – i uwielbiam go, jest najlepszą zabawką świata ;)
Pluskotko – i plask! polewą do dołu, czyli na kartkę :D Oj nie, na szczęście do tego nie doszło :)
Judiku, margot – dziękuję dziewczyny!
Basiu – a tak, ona tak potrafi ;) I ja Was ciepło pozdrawiam na odległość. Bardzo bym chciała znowu do Was zajrzeć, w tym roku niestety nie dam rady, ale może w przyszłym, w celach zakupowo-ksiązkowych. Nie chce Wam sprawiac kłopotu Basiu :)
Ninette – mam doświadczenie tylko z kawiarnią, która jest zresztą przefajna, ale podejrzewam, że w restauracjach dzieją się czasami dantejskie sceny ;)
Ewam – a ja bym chętnie posłuchała tej innej bajki :) Oj, jak żałuję, że u nas takiego programu nie ma! Chociaz nie, jest, na tvn style, kazdy odcinek poświęcony jest innemu zawodowi, np. hotelarzom, kucharzom, sprzątaczkom, etc. Tylko mam wrażenie, że mimo że czasem jada po bandzie, to i tak w wersji light i nie wszystko mówią ;)
Wypiecz wymaluj, ślicznie dziękuję, już pędzę!
Uwielbiam Anthony’ego! Bardzo często oglądam jego programy :)
Takie ciasto czekoladowe przydałoby mi się na początek dnia…bo tak pochmurno za oknem… pysznie się prezentuje :)