Piękni dwudziestoletni. Ona samotna i po przejściach, on – romantyk ze złamanym sercem. Spotykają się, miłość wybucha i od tej pory żyją długo i szczęśliwie. Idealny przepis na życie? Guzik prawda!
__________________________________
Peter Pezzelli – Dom w Italii
Przekład: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Kraków 2011
Wydanie pierwsze
Stron: 298
Wydawnictwo:
Pizzowe paluchy
(od Ines)
Składniki:
- 1 kostka drożdży
- 2 łyżki cukru
- 2 szklanki ciepłego mleka
- 1 kg mąki
- 2 jajka + 1 do posmarowania
- duża szczypta soli
- olej
- gruboziarnista sól – do posypania
Przygotowanie:
Comments
Właśnie się zastanawiałam jak to możliwe, że znajdujesz czas na czytanie, pieczenie, warsztaty i pewnie milion innych spraw, ja cierpię na wieczny niedoczas.
Dobre ustawienie czasu i radość niezmierna z czytania i pieczenia, to chyba to :)
Bardzo podoba mi się Twoja recenzja, szczególnie, że jestem świeżo po przeczytaniu książki Pizzellego „kuchnia Franceski”, która niesamowicie mi się spodobała, koniecznie muszę więc przeczytać i tą :-) I przepis też chętnie wypróbuję, bo paluchy wyglądają wybornie.
Bardzo przyjemna książka :) i wydawnictwo przysłało również biscotti :D
Evita – jak miło z ich strony! :) :)
Kejt – kuchnie Franceski uwielbiam! :)
Ależ piękne paluchy! Nigdy takich nie piekłam, musza być wspaniałe :)
A propos, książki. Bardzo mi się spodobała po Twojej recenzji. Lubię wszystko co włoskie :) Gdy „wykończę” moją „Annę Kareninę” to poszukam tej :)
Pozdrawiam!
Książka zapowiada się świetnie, coś czuję, że znów pójdę za Twoją radą i poszukam książek tego autora, bo jak narazie nie zawiodłam się na tych, o których tu wspominałaś :) Dzięki! Pozdrawiam! :)
Lubię sposób, w jaki piszesz o książkach. Trudno po takiej recenzji nie pomyśleć ‚muszę ją przeczytać!’ :)
Asiu jak Ty to robisz, tyle zajec, projektow i jeszcze te recenzje…czy Ty czasem sypiasz???? Jednak super, ze dajesz rade bo bardzo lubie je czytac, a przepis na paluchy juz zapisuje…
uwilebiam takie przekąski na słno :)