Placek jagodowy z pianką pani Z.


Ochy i achy pod adresem placka z pianką! Przepis z cyklu „Pani Z zrobiła”. Pyszny, letni placek z jagodami (borówkami? – zawsze mam z tym problem) i gwoździem programu (talerza) – pianką. Nie byle tam jaką, ale sztywną, słodko, a co ważniejsze – dużą! To ona jest najważniejszym składnikiem placka. Zamiast jagód można dać każde letnie owoce: czereśnie, wiśnie, porzeczki, brzoskwinie. Na spodzie tylko cienkie, kruche ciasto, żeby nie zdominowało smaku. Pianka zapadała mi się tylko pod widelcem. Ciasto pani Z. jest fantastyczne. To chyba jeszcze nie pleśniak, bo w plaśniakach jest dodatkowo kruszonka, ale coś bardzo podobnego. 


Po letnim placku naszpikowanym borówkami, ochota na owoce jeszcze mi nie przeszła. Przeciwnie – mam tyle pomysłów w głowie i na kartkach na letnie wypieki, że czasami nie wiem który wybrać. Nie mogę się zdecydować – dziś kruche z malinami czy drożdżowe ze śliwkami, a może ucierane z kruszonką i porzeczkami? Aaaa! Może ten, może tamten? Byłoby prościej, gdybym miała większą kuchnię i mogła na blacie zmieścić co najmniej 4 placki. Ale nie, moja kuchnia jest mikroskopijnych wymiarów. No i nie mam 2 piekarników. Na szczęście po wyjęciu jednego placka, można od razu włożyć drugi. I tak w kuchni pachnie i przechodzi do pokoju zapach wiśni na tarcie w kratkę :)



Składniki:
CIASTO:  Porcja na dużą blachę

  • 0,5 kg maki tortowej
  • 3 żółtka
  • cała kostka margaryny KASIA lub masła
  • 2 kopiaste łyżki śmietany kwaśnej 18%
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy
  • 1/3 szklanki cukru
  • borówki: 2 szklanki lub jedna miska. Ciężko mi powiedzieć dokładnie na gramy, bo zawsze biorę na oko – ma być tyle, żeby pokryły cały spód.
PIANKA: 5-6 białek, cukier – około szklanki, może być trochę więcej – im więcej cukru, tym piana sztywniejsza

[Listonic]



Przygotowanie:
Składniki posiekać, połączyć, wyrobić (ma być miękkie). Schłodzić w lodówce ok 15-20 min, rozwałkować, wyłożyć na blachę. Podziurawić widelcem, następnie posypać bułką tartą, płatkami owsianymi albo posmarować białkiem. Wsypać borówki i włożyć do nagrzanego piekarnika na chwilę (tj ok. 10-15 min). Następnie wyciągnąć i posypać cukrem i dalej piec. Jak ciasto będzie podpieczone na złoto, wyłożyć na borówki pianę z 5-6 białek ubitych na sztywno z cukrem ( im więcej cukru tym piana sztywniejsza) i dalej piec ok. 10 -12 min, aż wierzch piany będzie podpieczony na złoto.




Uwagi:

  • placek wkładamy do nagrzanego piekarnika
  • pieczemy ok. 30-35 min
  • po upieczeniu dobrze jest go zostawić w piecu do ostygnięcia (można uchylić drzwiczki)


Barbara Popławska, Coaching duszy w 33 odsłonach

Kupiłam w empiku książkę. Lubię regał z przecenami, można na nim wyszperać fajne rzeczy. Na II piętrze, idąc schodami po lewej stronie, tuż obok albumów. Wzięłam do ręki, bo była inna. Na kółku i to u góry, nie z boku jak normalnie. Zaczęłam czytać… Przeglądać właściwie. Bombowe. Każde 33, jak to nazwać? karteczki? podwójne karteczki (bo na dwóch stronach) to coś małego, krótkiego, pięknego, coś jak poezja, ale niepoetycka. Albo może poezja, ale w niepoetyckiej formie? W każdym razie – gdyby to było ujęte w tomiku, tak, wzięłabym to za biały wiersz. Uwielbiam takie rzeczy. Cytując za autorką, to książka dobra do: czytania / oglądania / zatrzymania / odkrywania / przemyślenia / postawienia (na biurku – bez pudełka, a w pudełku na półce) / ponoszenia / powracania / podarowania. A w książkowe „kieszenie” można włożyć różne błyski i światłocienie. Ach, zapomniałam dodać – książka jest w pudełeczku :) empik, 4,90 zł (zamiast 24).

Comments

  1. Kuchareczka

    Pewnie ze mozesz! :) A chcesz naprawdę? To ci podeślę w kuchareczkowej paczuszce :)
    Paula – oj, bardzo się cieszę! :) Kurcze, na mnie tez podziałał placek… Od dawna wlasciwie dzialal, dlatego w koncu wzielam przepis :)
    Aga – dzięki! To bardzo mile :)
    wedelko – a ja z wisniami takiego nie jadlam jeszcze. Z porzeczkami tak – ale to plesniak, z kruszonka jeszcze.
    Ilko – jest mi bardzo bardzo milo że ci sie podoba :)

    Cieple ściski dla was wszystkich! :)

  2. asieja

    ta pianka jest rzeczywiście niesamowita
    cudne słodkości

    a ta książeczka.. to moja ulubiona. najulubieńsze słowa ze wszystkich jakie mam. naprawdę.
    ze dwa razy też pisałam na blogu o niej.
    jest absolutnie magiczna. dla mnie. wyrywam sobie karteczki (tak, wiem,że to nie ładnie tak niszczyc, ale lubię je miec w różnych miejscach)..

  3. Kuchareczka

    asiejkowa!
    ty lubiona moja profanatorko ksiązek i karteczkomaniaczko! :) To ja bym musiala sobie dwie takie ksiazeczki kupic, żeby wyrywać bez wyrzutów sumienia, bo ja sie posuwam tylko do kreślenia i zakreslanai olowkiem po literkach.
    Tak, ksiazka jest przeprzeboska.

    Jul – ach, dziękuję :) lecę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *