Przywiało mnie w górskie rejony i zupełnie niespodziewanie wyjechałam z Krynicy oczarowana tym, jak można hotelową kuchnię przygotować na wysokim poziomie, jednocześnie realizując swoje autorskie menu. Panie i panowie, oto Szósty Zmysł. ATMOSFERA Obawiałam się ciężkiego klimatu i spięcia. Nic z tych rzeczy. Po pierwszej rozmowie przy stole wszyscy się rozluźnili. Jak na restaurację z …
Najnowsze wpisy
Naprzeciwko dolnej stacji kolejki gondolowej na Jaworzynę w Krynicy Zdrój ulokowała się restauracja. Domek w zasadzie – w nazwie i dosłownie, bo i z zewnątrz, i z wewnątrz przypomina góralską chatę. Drewnianą, pomalowaną na niebiesko-zielono, piękną, ze spadzistym dachem i kamiennym podwyższeniem. Za nim – wzgórze, przed nim – góra. Dookoła drewniany taras ze stolikami …
Ta książka była po części jak objawienie. Przeczytałam to, co od dawna podejrzewałam i nie chciałam dopuścić do siebie. Bo: jeśli zdecyduję się być jeszcze bardziej minimalna, będę zmuszona wywalić pół mieszkania, pozbyć się wszystkich pięknych koszyków, kuferków i innych bibelotów, które owszem – są piękne, ale tak samo jak piękne, są też niepotrzebne. Że …
Uparte, głupie serce. Do wierszy, do poezji i do życia. Ratowane, otwierane, łatane – trochę na życzenie, a trochę na przekór. Halina Poświatowska pisała piękne wiersze. I potrafiła pięknie żyć, na przekór życiu, które wcale nie chciało takie być. Od urodzenia więcej czasu spędzała w szpitalach i sanatoriach niż w domu. Do szkoły nie chodziła …
Koktajl totalnie inspirowany pustkami w lodówce po powrocie z wakacji. Mogę śmiało powiedzieć, że z takich pustek wychodzą najlepsze rzeczy. Mieliśmy w domu kiwi, bo kiwi jest prawie zawsze (tak jak banany) i dużo bakalii – zapas suszonych owoców i orzechów też jest u nas nie do ruszenia, bo zazwyczaj rano robimy na szybko własne …
I kolejna książka, przy której najpierw wpadam w irytację, przy połowie nie mogę się od niej oderwać i ostatecznie jęczę, że to już koniec. To powoli staje się moją tradycją – i to wcale nie taką najgorszą, bo książkę w końcu ocenia się po przeczytaniu, a nie przed dobrnięciem do połowy. Dlaczego była irytacja? Bo, …