Taak! Życzenia! Zwlekałam z nimi cały dzień, rzucając się po mieszkaniu to z odkurzaczem, to z bombkami (poszły w drobny mak trzy – sukces, że nie więcej). Jest, wszystko ładnie poukładane, pachnie dwoma choinkami: dużą właściwą, tą z miejscem na prezenty i moją w pokoju, która aktualnie zasłania mi pół ekranu, bo nie wymyśliłam dla niej jeszcze godnego miejsca do postawienia. Jeszcze słowo o ciasteczkach i już wam składam życzenia, o których myślałam sobie cały dzień :)
- mąka – ze 2 szklanki
- 2 jajka
- 1 kostka masła/margaryny (stopiona)
- 1 duża marchewka
- 2 jabłka (pokrojone w kostkę ok. 1cm)
- cynamon (dużo)
- cukier (wg smaku – na początek wrzuciłam 2 płaskie łyżki brązowego, dodałam jeszcze jedną pełną)
- proszek do pieczenia (1 łyżeczka płaska to max)
- szczypta soli
Comments
Marchewka do szarlotki? Piszę się na to absolutnie!:)
Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
Dziękuję kochane babeczki i nawzajem! :) Wracam do rzeczywistości styczniowej już niedługo.
Asiu wszystkiego dobrego w Nowym roku..spełnienia marzeń:))kasia lew
Mogłabyś mi podarować takie szarlotki :)