Hasła na ten miesiąc: orzechy i ciasto. A że zaczyna mi się udzielać świąteczny nastrój i coraz bardziej tęsknię za śniegiem (bo przecież już powinien być!), wyszperałam z szafki szklany słoiczek ze złotą nakrętką i naklejką z napisem „przyprawa do piernika”. Z innej szafki – miód, którym polepiłam sobie palce. Do tego kakao, ciemne, prawdziwe, którego już sam zapach rozgrzewa. I jeszcze migdały – samodzielne wyłuskane z twardych skorupek, uprażone, pachnące.
Aach!
Przepis na ciasto wyszperałam z „Ciast, ciastek i takich tam” Agaty Królak. Mocno napaliłam się na tę książkę i od pierwszej chwil jestem nią oczarowana. Jest idealnie w moim stylu. Aż do bólu prosta i kochana. Ciepła jak kruszonka, która dlatego jest najlepsza, bo „każdy ją lubi”. Wsadzam nos w książkę i włączają się czary-mary, bo czuję zapach czekolady, kakao, ciepłego mleka i pieczonych jabłek z miodem. Powrót do smaków dzieciństwa w najlepszym wydaniu: z palcami poklejonymi rozpuszczonym cukrem, mąką na nosie i policzkom upapranym kremem od wylizywania miski. W książce nie ma zdjęć ciast, są za to rysunki, które już same w sobie są mistrzostwem świata. Bo są krzywe. Kanciaste. Proste. Czasami nawet brzydkie. Ale jednocześnie są najcudowniejszymi dziegciowymi bazgrołami na świecie. Tak jak przepisy (perełki: kasimamyciasto, błotnik, ciągnik, japka pieczone, bułaski, brałni), choć tutaj grzecznie uprzedzam, że żeby z nich korzystać, trzeba się trochę znać na rzeczy, bo niejednokrotnie brzmią one tak jak przepis na makowszczyk: „Się bierze ubija białka od jajek, żeby było takie puszyste. Wszystko się miesza i na końcu te białka się dodaje, a żółtka wcześniej, hehehehe i do piekarnika na nie wiem ile, na oko; jak się spali, znaczy, że za długo”.
Bardziej pociesznie nie może być.
Nie byłabym sobą, jakbym nie pokombinowała z przepisem. Z oryginału z książki wyrzuciłam niektóre składniki, dodałam inne, zmieniłam proporcje i z tego, co miało być okrągłym murzynkiem, wyszedł mi podłużny piernik. Bardzo puszysty, miękki i aromatyczny.
Piernikowy murzynek
przepis na szklanki
Składniki:
¾ kostki margaryny (150 g)
1 i 1/3 szklanki cukru
3 łyżki kakao
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka miodu
1/3 szklanka wody
2 jajka
2 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia (tak, łyżka, nie łyżeczka)
2 łyżki przyprawy do piernika
½ szklanki posiekanych migdałów + kilka do odłożenia na wierzch
Przygotowanie:
Margarynę, kakao, cukier, oliwę, miód i wodę włóż do garnka, rozpuść na małym ogniu, mieszając – nie gotować, bo się zważy. Pozostaw do wystygnięcia, mieszając. Do letniej masy dodaj 2 żółtka, mąkę, przyprawę do piernika i proszek do pieczenia. Wymieszaj. Z białek ubij pianę, dodaj do masy, wymieszaj łyżką. Na koniec wymieszaj z posiekanymi migdałami. Przelej do formy, na wierzchu poukładaj całe migdały. Piecz 40 minut w 180 stopniach C.
Pycha mniam, smacznego!
Comments
Mniam:) A książka – coś w sam raz dla mamy małej księżniczki:)
kocham orzechy:D
Mrrru, śliczne ciacho, w dodatku orzechowe, czuję się zaczarowana :)
Kuchareczko, jak ja się cieszę, że znów u Ciebie jestem:)Dawno nie blogowałam (dzieci moje wymagają coraz więcej uwagi), do tego połowa blogu uległa kasacji…ale wróciłam i zamierzam Ciebie również ZNÓW odwiedzać/ Lubię Twoje piątkowe recenzje/Kiedyś do jakiejś napisałam komentarz, podpisałam się jako Kasia (to apropos książki o listach, które pisała do siebie przez całe życie pewna para/ale wówczas na jakiś czas odłożyłam blogowanie, nie mogłam zatem Ci wytłumaczyć…do tego mój net – to jakaś porażka (w jednej z sieci – koszmar), staram się teraz jak mogę i robię tyle wpisów, ile tylko mogę) Pozdrawiam cieplutko!
Kasia z Waniliowej Kawiarenki
Pycha, a do tego cudnie wygląda :)
Piękne to ciacho. Piernikowy murzynek to dla mnie brzmi baaardzo pysznie :).
Chętnie bym wpadła na kawałeczek.
Ściskam:*
nie jadłam jeszcze takiego…ale z chęcią spróbuję:)musi byc pycha jak kazdy murzynek…
pokochaj-gotowanie.bloog.pl
Pyszne, aromatyczne i kakaowe, czego chcieć więcej… :)
Orzechy, ciasto…. wygląda obłędnie:)
Asienko, piernik tak smakowity, ze az oczy sie do niego smieją, a ta ksiązka z przepisami musi byc niesamowita. Pozdrawiam zimowo