- 1 szklanka wody
- pół kostki masła albo margaryny
- 5 jajek
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1,5 l mleka
- 170-200 g mąki ziemniaczanej (dodawałam powoli, żeby uzyskac konsystencję gęstego budyniu)
- 2 opakowania cukru waniliowego (ok. 14 g)
- 8 żółtek
- 100-150g cukru (w zależności jak słodkie lubicie)
- 3/4 szklanki śmietanki kremówki
- 2 opakowania usztywniacza do śmietany (typu „śmietan-fix”)
Na Erotyki trafiłam przypadkiem, jak na większość książek, które czytam. Bo i większość kupuję z przypadku. Normalnie większość ludzi robiąc niezaplanowane zakupy wychodzi z jakimś filmem na DVD (to faceci – przepraszam panowie za uogólnienie, to tylko przykład), kobiety z kolejną, 81 parą kolczyków (policzcie ile ich macie, ja ostatnio policzyłam i się przeraziłam, więcej liczyć nie chce) – tak, to ja na takiej zasadzie wychodzę z książkami pod pachą. Kolczyki, szczerze mówiąc, są lepsze, lżejsze. Ksiązki fajne, ale targać się czasem ich nie chce. Wracając do Jerzyny. Przypadkowy tomik, maleńki, kupiony w antykwariacie za 4 złote, a pełen ślicznych wierszy. Nad niektórymi trzeba się zastanowić. I o to chodzi, poezja nie ma być banalna. Ma byc zrozumiała, ale nie płaska. Kilka ładnych słów i od razu robi się miło (antykwariat na Jana, 4 zł).
Comments
czy z tego samego ciasta mozna zrobic ptysie?
Bardzo fajne sa te wszystkie przepisy.
Myślę, że tak:)