- 2,5 szklanki mąki
- szczypta soli
- 2/3 szklanki cukru
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z jednej cytryny
- 1 i 1/4 szklanki mleka
- 2 jajka
- 100 g miękkiego masła
- 3 łyżeczki jogurtu naturalnego
- świeża mięta
- czekolada z nadzieniem miętowym
Comments
świetny przepis, na pewno wykorzystam! podzielam Twoje upodobania co do deserów z nutą mięty, niestety w większości przepisów jest potrzebny ekstrakt z mięty, którego w pl sklepach niet;)
z tego co widzialam mna paru blogach dziewczyny uzywają kropli miętowych, chyba tych na zoladek :)
A jaka ilość tej mięty ? Ile listeczków, tak na oko?
Tyle ile muffinek – 15 wystarczy, listki mięty tylko do dekoracji :)
Chodziło mi o tą miętkę, co do mleka…bo akurat mam świeżą w ogródku:)
W każdym razie muffinki zrobiłam.
Pyszne, szkoda, że nie miałam czekolady z nadzieniem, tylko taką całkiem zwyczajną. Ale świeża miętka na samym czubku daje pyszny smaczek!
Ach! No tak, nie popatrzyłam. Dwie-trzy gałązki :)
I ciesze się, że smakowały, pozdrawiam ciepło :)
Robiłam już kiedyś miętowe, ale były podłe i nie chciały wychodzić z papilotek.
Muffinowa podłość!
pozdrawiam cieplutko :)