Mazurek różany to poezja.
Nie mówię o konfiturze różanej czy kremie o smaku dżemu z dzikiej róży. Mówię o świeżych płatkach róż, które ususzycie w cukrze i którymi udekorujecie wierzch kruchej tarty wypełnionej delikatnym czekoladowym kremem.
Wygląda zjawiskowo. Pachnie obłędnie. Jest z nim trochę zabawy, ale namawiam, bo warto. Ciasto, które dosłownie pachnie kwiaciarnią. Bardziej wiosennie i bardziej wielkanocnie już się chyba nie da. Ukochałam sobie ten przepis, bo oprócz tego, że mazurek jest pyszny to jest po prostu przepiękny.
MAZUREK CZEKOLADOWY Z PŁATKAMI RÓŻ
SKŁADNIKI
Kruche ciasto
- 200 g mąki
- 40 g cukru pudru
- 100 g zimnego masła
- szczypta soli
- 2-3 łyżki zimnej wody
Wszystkie składniki oprócz wody zagnieć szybko na ciasto. Może przypominać kruszonkę albo zacierki. Dolewaj wtedy po łyżce zimnej wody, aż wszystko zacznie się kleić i dasz radę zrobić z ciasta jedną zwartą kulę. Nie musisz jej schładzać. Rozwałkuj na placek, rozłóż w formie do tarty, wylep spód i brzegi. Podziurkuj widelcem. Obciąż papierem do pieczenia i suchym, ciężkim grochem albo specjalnymi ceramicznymi groszkami do pieczenia tart, wstaw do pieca na 20 minut w temperaturze 180 st. C. Piecz 10 minut, po czym zdejmij groszki i papier, piecz jeszcze 10 minut, do zarumienienia się brzegów.
Krem czekoladowo-migdałowy
- 100 g zmielonego sera białego
- 200 g mascarpone
- 180 g ubitej na sztywno śmietany kremówki
- 1 tabliczka mlecznej czekolady
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
Obie czekolady rozpuścić. Kremówkę ubić i delikatnie wmieszać łopatką do czekolady. Zrobi się mus. Dodać ostrożnie twarożek oraz mascarpone i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na ostudzony spód. Przed podaniem schłódź w lodówce, by masa zastygła.
Płatki róż
- 3-4 róże (różowe)
- 1 białko jajka
- cukier – na oko (mi było potrzeba 0,5 kg)
Róże obzdryngol z płatków, pączki po oskubaniu zostaw w całości. Każdy płatek smaruj pędzelkiem albo zanurzaj w rozmemłanym białku, a następnie obtaczaj w cukrze. Układaj na dużym arkuszu papieru do pieczenia, zostaw do wyschnięcia i zesztywnienia na kilka godzin, najlepiej na całą noc. Udekoruj nimi wierzch ciasta.
UWAGA! Róże muszą pochodzić ze sprawdzonego źródła, nie mogą być pryskane środkami, co do których nie masz pewności, czy nic ci się nie stanie, gdy je zjesz. Najlepiej więc jeśli masz róże z własnego ogródka lub balkonu.
Smacznego!
Comments
Cudownie musi pachnieć. Pięknie wygląda.
Pozdrawiam Asiu, radosnych rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzę :)