(Wydaje mi się, że istotą rymu abba jest to, żeby rymujące się wyrazy były jednak nieco inne, co jednak nie przeszkadza w tym, żeby od 3 lat wszem i wobec uważać go za kokoszkową, all rights reserved, dziennikarską odezwę).
Kokoszkowe ciasteczka II, wersja 2.0 (wersja 1.0 była tu: klik)
- 225 g mąki pszennej + odrobina do podsypywania
- 150 g masła, posiekanego na małe kawałki
- 110 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (nie aromatu)
- łyżka dobrego kakao
- 1 łyżka mleka
- pół tabliczki stopionej gorzkiej czekolady
Przygotowanie:

Comments
już świątecznie?
Stuningowana wersja jest rewelacyjna. Jak się nazywa to to od gazet, nie mam pojęcia, chociaż wiem o co Ci chodzi. Podpytam ciocię, która robi w branży ;)
sliczne te kokoszkowe ciasteczka:) chetnie bym je schrupala:)
Asiu jestes krolową ciasteczek,wszystkie, ktore prezentujesz, przypominają dziela sztuki.Pozdrawiam!
Ciasteczka obłędne :) muszę wypróbować :)
Urocze ptaszki.
najpierw zjadłabym tą zalotną :)
superaśne te ciasteczka :)
Jakie fajniunie te Twoje ciasteczka kokoszkowe Usmiechnięta Asiu!:)
No to ja porywam jedną kurkę, mogę?
Pozdrowienia:)
aga – świąteczne? A dlaczego świąteczne? :)
Bardzo bardzo bardzo dziękuję dziewczyny! :) To ogromnie miłe co piszecie. I fajnie się czyta :)
Basiu – został mi jeszcze jeden film, który idzie poczta i paczka dla Ciebie będzie pelna! :D