Jeszcze muffinka czy już mała szarlotka?
Muffinka, bo pieczona w muffinkowej formie.
I to by było na tyle, bo na tym jej muffinkowość się kończy. A więc szarlotka w wersji mini? Ciasto by się zgadzało: kruche, delikatne, pachnące wanilią. W środku jabłka i orzechy włoskie. W zasadzie nie wiadomo czego więcej: owoców czy bakalii. Słodkie, ale nie przesadzone. W sam raz.
No dobrze, a co można z taką babeczką zrobić?
Można schować do metalowej puszki na ciastka, razem z dziewięcioma pozostałymi babeczkami.
Można też zapakować dwie do brązowej papierowej torebki i wrzucić do torebki pomiędzy portfel, komórkę, książkę i fioletowego Hefalumpa. Hefalump jest od kluczy, żeby było za co złapać klucze, kiedy sięga się ręką do torebki buszując w niej po omacku.
Jedną babeczkę można komuś podarować. Ale tylko jedną. Bo dziewięć innych znajomych też by chciało.
Można założyć się z kimś kto zrobi wyższą babeczkową wieżę.
Można też zrobić sobie rozpieszczający zestaw śniadaniowy. Babeczka, książka, talerz w kropki.
Oczywiście, zjeść też można. A nawet należy.
Babeczki orzechowo-szarlotkowe
(inspiracja)
Składniki:
Kruche ciasto:
300 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
200 g masła
80 g cukru pudru
1 jajko
cukier puder do oprószenia
Nadzienie jabłkowo-orzechowe:
0,5 kg soczystych, słodko-kwaśnych jabłek
pół szklanki brązowego cukru
1 łyżka cynamonu
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka masła
2 łyżki zmielonych orzechów włoskich
Przygotowanie:
1. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C, muffinkową blachę wysmaruj masłem (ciastka będą się piekły bez papilotek). Silikonowych foremek nie trzeba natłuszczać. Umieść wszystkie składniki w misce i ugniataj palcami. Gotowe ciasto lekko rozwałkuj, powykrawaj szklanką kółka i wylepiaj nimi spód i brzegi foremek. Warstwa ciasta nie musi być bardzo gruba – musi zostać miejsce na nadzienie, ale też nie może być za cienka, bo babeczki nie przetrwają wyciągania po upieczeniu z foremki. Ja wykleiłam 11 foremek i odłożyłam trochę ciasta na później, po czym zabrałam się za przygotowanie nadzienia.
2. Obierz jabłka, wydrąż gniazda nasienne i pokrój owoce na mniejsze kawałki. Na patelni rozpuść masło, wsyp jabłka, dodaj cukier, cynamon, orzeszki i wymieszaj. Podsmażaj na małym ogniu, aż jabłka zmiękną i zaczną intensywniej pachnieć. Cukier ma się całkowicie rozpuścić, a jabłka pozostać w kawałkach. Tak przygotowane nadzienie ponakładaj do babeczek i przykryj pozostałym ciastem. Możesz dodatkowo powykrawać z ciasta różne kształty foremkami lub nożem i przykleić je na wierzch.
3. W górnej warstwie porób dziurki patyczkiem do szaszłyków albo nożem (tędy uchodzi gorące powietrze podczas pieczenia, bez dziurek muffinki będą pękać). Posmaruj wierzch żółtkiem wymieszanym z mlekiem i wstaw do piekarnika na ok. 25-30 minut, aż do zrumienienia. Po upieczeniu przestudź babeczki i dopiero wtedy powyciągaj je z foremki i lekko oprósz cukrem pudrem.
4. Można przechowywać je ponad tydzień w metalowej puszcze lub słoiku na ciastka – po kilku dniach w puszcze są nawet lepsze niż zaraz po upieczeniu :)
Smacznego!
Comments
Jakie sliczne szarloteczki Kuchareczku :) Ja bym sie z nikim nie podzielila :))) Widzisz jaki samolub ze mnie? :)))
Usciski.
Wyglądają wprost obłędnie!
sa przepiekne! :)
wyglądają absolutnie pięknie:)))
o jej! wszystie wygladaj pysznie!:D
Kuchareczko! Mistrzostwo świata! Piękne!
Uściski:*
Przepiękne są te kruszynki! a ta z kwiatuszkiem, po prostu och i ach! :)
Miałam już tyle razy w planach je zrobić..
no ale cóż, Twoje są śliczne!
i jeszcze z orzechami.
to zdecydowanie mini szarlotki!
pozdrawiam
Genialne :) przepysznie wyglądają …
Dziękuję babeczki! :) Bardzo to miłe, kiedy was czytam :)