Gofry. Magiczny deser kojarzący się z wakacjami nad morzem, z zapachem bryzy i ciepłym piaskiem pod stopami.
To tak naprawdę nic trudnego – trzeba się tylko zaopatrzyć w gofrownicę (lub pożyczyć od sąsiada, popytajcie, ktoś na pewno ma w domu gofrownicę), przygotować ciasto i już możecie zaczynać imponować własnym dzieciom lub przyjaciołom. Patent wypróbowany: impreza z goframi rozkręca się lepiej i szybciej.
Zatem na rozpoczęcie lata z przytupem – bosko chrupiące gofry z letnimi owocami – jesteśmy w samym środku sezonu na porzeczki, maliny i jeżyny, a za chwilę rozpocznie się dojrzały agrest – korzystajcie!
GOFRY
– 250 g mąki pszennej
– 250 ml mleka
– 2 jaja
– 2 łyżeczki miodu/cukru/jakiegoś innego słodziła
– 2 łyżki oleju
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Oddziel białko od żółtka. Żółtko ubij na puszystą masę z cukrem/miodem, wlej olej i wymieszaj. Dolej mleko, dodaj proszek do pieczenia i mąkę, porządnie wymieszaj. Mogą zostać grudki – zasada jak przy muffinach: z grudkami będzie bardziej puszyste niż gdy wymieszasz masę na supergładko. Białka ubij osobno i delikatnie wmieszaj do masy.
Gofrownicę wysmaruj za pomocą pędzelka olejem (płytki grzewcze). Poczekaj, aż gofrownica się rozgrzeje. Wylewaj za pomocą chochli masę – ma pokryć całą płytę grzewczą, ale nie może się wylać. Zamknij, poczekaj, aż gofry się usmażą na złoto i będą na wierzchu chrupiące.
Udekoruj świeżymi owocami, dżemem, bitą śmietaną, sosem kawowym, posypkami, orzechami, itd.
Smacznego!
