- 15 dag miękkiego masła
- 1/4 szklanki cukru
- 1 duże lekko ubite jajko
- 2 i 1/4 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki startej skórki cytrynowej
- roztrzepane jajko do posmarowania ciasta
- 1 łyżka cukru do posypania
- otręby owsiane, pszenne lub żytnie – tyle, żeby delikatnie przykryły spód, nie za dużo
- 1 budyń waniliowy – przygotowany według przepisu na opakowaniu
- borówki – tyle, żeby wypełniły tartaletki, na podana ilość ciasto 2-3 koszyczki borówek amerykańskich
- płatki kokosowe do posypania
[Listonic]
Comments
maju – bardzo delikatna, to az niesamowite dla mnie, że słowem można wywołac taki efekt.
Cup – alez nie ma za co! :)
No fioletowo u Ciebie :) Pięknie ! Tartelki – na ich widok zrobiłam się głodna.
p/s Poezję i ja lubię… bardzo.
piekne tartaletki:) a jakie musza byc pyszne:)
i jeszcze ten kolorek fioletowy – cudny:)
…wszystko fioletowe…piękne i strasznie smakowite…pozdrawiam…
dziewczyny – dziękuję! Bardzo to miłe co piszecie :)
Piekne, zgrabne, smakowite.. wszystko czego mi teraz porzeba to mieć je przed soba :)) na deser :)
fiolet to zdecydowanie mój ulubiony kolor. taki magiczny. pasuje do pysznych tarteletek.
Jakie piękne te tartaletki. Aż ślinka cieknie. Kap..kap..kap
Chruo, chrup i już wszytskie tarteletki zniknęły! :-)
buziaczku – ja bym się chetnie podziela… :)
wróżko – moj prawie ulubiony. pierwszy ulubiony kolor jest inny i jest go na blogu duzo i czesto :)
asiu – hehe, dzieki! ;)
dragonfly – oj tak, juz ich nie ma od wczoraj!