Ok, wydaje mi się, że każdy głupi potrafi zrobić koktajl truskawkowy. Nie obrażam nikogo, po prostu myślę, że to taka kaszka z mlekiem, że wszyscy robią koktajl z truskawek bez żadnych przepisów, po swojemu i na oko. No bo nie? Dużo truskawek, trochę mleka, trochę czegoś do słodzenia, jak ktoś lubi bardziej słodkie. Ja nie lubię, ale mój D. lubi, więc zazwyczaj robię dwa różne koktajle.
Doroczny koktajl nie jest jakąś straszną filozofią, dlatego przepis zapisuję trochę dla was, a trochę dla siebie. Gdyby mi nagle odbiła szajba, gdybym zapomniała, gdyby coś tam, to przepis jest.
Smacznego! :)
Doroczny koktajl truskawkowy
najprostszy na świecie
Składniki na 3 duże szklanki:
- 500 g truskawek
- 250 ml mleka – jeśli chcecie rzadki, ja lubię właśnie taki najbardziej; można zastąpić maślanką/jogurtem naturalnym – będzie wtedy gęstszy; można też zamienić na kefir – wtedy będzie gęstszy i kwaśny; lub użyć pół na pół mleka i kremówki (bez ubijania)
- cukier do smaku – w wersji dla D. są 3-4 łyżki cukru, w wersji dla mnie 1 lub wcale, jeśli truskawki są bardzo słodkie
- dodatki: na wierzch czasami dodajemy bitej śmietany, kakao, wiórków z białej czekolady i/lub melisę
Przygotowanie:
Truskawki, mleko (albo któryś jego zamiennik) i cukier wrzuć do miski, zblenduj. Możesz też wrzucić do malaksera albo miksera i zmiksować. Przelej do szklanek, jeśli chcesz, dodaj dodatki. My najbardziej lubimy koktajl lekko schłodzony w lodówce.
